San Marino z Argentyńczykiem na Czechy

Jeśli Czesi pokonają dziś San Marino 3:0, zepchną Polskę z drugiego miejsca w grupie

Do Serravalle pojechało ledwie 18 czeskich piłkarzy. Z powodu kontuzji zabrakło Petra Czecha, Vaclava Svierkosza i Jaroslava Plaszila. Od dawna urazy leczą Tomasz Rosicky i Marek Matiejovsky. - Musimy sobie z tym poradzić. Ale pamiętajcie, że gramy z rywalem, którego nie sposób porównywać z Polską - mówi trener Petr Rada.

W ostatniej chwili powołany został Roman Bednar z West Bromwich Albion, być może w reprezentacji zadebiutuje ledwie 19-letni Tomasz Necid. Nazywany "nowym Janem Kollerem" (ma 191 cm wzrostu) napastnik w 12 meczach Slavii Praga strzelił 9 goli. W styczniu przenosi się do CSKA Moskwa. - Nieważne, ile wygramy. 1:0 da nam tyle punktów, ile potrzebujemy - mówi obrońca Lazio David Rozehnal.

Zajmujący 201., najgorsze w historii miejsce w rankingu FIFA gospodarze zgrupowanie zaczęli już w poprzedni wtorek. Bez kapitana i najlepszego piłkarza Andy'ego Selvy, którego czeka czteromiesięczna przerwa, ale za to z Danilo Rinaldim. Urodzony w Argentynie piłkarz w ostatniej chwili dostał paszport i prawdopodobnie zadebiutuje dziś w kadrze. Zabraknie za to Fabia Bolliniego, który nie dostał urlopu i będzie musiał iść do pracy.

Więcej o:
Copyright © Agora SA