Trudne siatkarskie wyjazdy

W PlusLidze Trefl Gdańsk zmierzy się w Olsztynie z AZS UWM, natomiast w PlusLidze Kobiet Gedania Żukowo zagra w Mielcu ze Stalą

Zawodnicy Trefla, choć w większości to doświadczeni gracze, niczym początkujący harcerze, krok po kroczku, zdobywają kolejne "sprawności" w siatkarskiej ekstraklasie. Po wygraniu pierwszego seta (1:3 ze Skrą Bełchatów), wywalczeniu pierwszego punktu (2:3 z Domeksem AZS Częstochowa), tydzień temu nareszcie udało im się odnieść pierwsze, historyczne zwycięstwo (3:2 z Delektą Bydgoszcz). Do zdobycia pozostały im zatem jeszcze dwie "sprawności" - wygrana za 3 pkt (czyli 3:1 lub 3:0) oraz triumf w hali przeciwnika. - Dobrze by było, gdyby udało nam się to załatwić za jednym razem w Olsztynie - mówi trener Trefla Wojciech Kasza. - Nie będzie to jednak łatwe, AZS ma w składzie bardzo dobrych, doświadczonych zawodników. To wciąż mocny zespół - dodaje szkoleniowiec. Rzeczywiście, tacy siatkarze jak Paweł Zagumny, Grzegorz Szymański, Wojciech Grzyb czy pozyskany przed sezonem reprezentant Finlandii Olli Kunnari rekomendacji nie wymagają. AZS odpadł co prawda w tygodniu z Pucharu CEV, ale rywal był z najwyższej europejskiej półki - rosyjski Lokomotiw Biełgorod. W Treflu do gry gotowi są wszyscy zawodnicy, choć Bojan Janić wciąż narzeka na bolący bark. Początek meczu w Olsztynie w sobotę o godz. 17.

O tej samej porze na parkiet w Mielcu wybiegną siatkarki miejscowej Stali oraz Gedanii. W poprzedniej kolejce zespół z Żukowa wywalczył pierwszy punkt (za porażkę 2:3 z Centrostalem Bydgoszcz) teraz marzy o pierwszym zwycięstwie. Stal to na pewno zespół w zasięgu Gedanii, ale na własnym parkiecie bardzo niebezpieczny. Najbardziej znane zawodniczki Stali to Justyna Ordak (kiedyś grała w Gedanii) oraz była reprezentantka Polski Dorota Ściurka.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.