Od niedzieli grają nasi debliści
Polka pojechała na turniej w Dausze jako rezerwowa, Oznaczało się że na kort wybiegnie tylko w wypadku kontuzji którejś z ośmiu wyżej notowanych rywalek.
Polka zagrała w ostatniej kolejce Grupy Białej, w której sytuacja była jasna. Po dwóch rundach na czele były Jelena Janković i Wiera Zwonariewa - obie miały po dwie wygrane i zapewnione wyjście z grupy. Swietłana Kuzniecowa i Ana Ivanović już pożegnały się z turniejem i teraz miały zagrać o trzecie miejsce w grupie. Serbka zrezygnowała jednak z występu i jej miejsce zajęła Polka.
Wyjście na kort w Dausze oznacza dla Polki potężną premię finansową. Za rolę rezerwowej Radwańska miała zainkasować 50 tysięcy dolarów. Za występ w meczu grupowym otrzyma 100 tysięcy w przypadku porażki i dodatkowe aż 150 tysięcy gdy pokonała Rosjankę!
Rezygnacja Ivanović nie była ostatnią. Po Serbce wycofała się Serena Williams grająca w Grupie Czerwonej. Zastąpiła ją druga rezerwowa, Nadia Pietrowa.