Kuszczak: Reprezentacja do dla mnie zawsze numer jeden

PRZEGLĄD PRASY. - Reprezentacja od 15 roku życia jest dla mnie numerem jeden. Zawsze będę chciał w niej grać, czy za kadencji Leo, czy za kadencji nowego selekcjonera - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" bramkarz Manchesteru United Tomasz Kuszczak.

Kuszczak w bramce Man Utd ?

Tomasz Kuszczak otrzymał swoją szansę w środowym spotkaniu w angielskiej Premier League. "Czerwone Diabły" wygrał 2:0 a Polak nie puścił gola. Teraz nie żałuje, że nie zdecydował się opuścić Manchesteru i grać w słabszym klubie. - Nigdy nie byłem zwolennikiem zmieniania klubów co pół roku. Z tymi, którzy się na to decydują, jest coś nie tak. To uciekanie od rywalizacji. A jeśli jej nie podejmujesz i odchodzisz po tak krótkim czasie, to znaczy, że przegrywasz sam ze sobą. Ja wiem, że w życiu czasami trzeba poczekać na spełnienie swojego celu. Na razie osiągnąłem tylko jego część. Zapytany o występy w kadrze o nieprzychylność ze strony Leo Beenhakkera stwierdził, że jego czas jeszcze nadejdzie i nie ma co z tego powodu rozdzierać szat. - Czemu miałbym płakać? Że nie grałem na EURO? Kontuzje są częścią kariery. Wyjechałem ze zgrupowania, bo doznałem urazu. Cały dalszy trening spowodowałby pogorszenie mojego stanu zdrowia. A co do wzruszeń, to na pewno przyjdą, jak zdobędziemy mistrzostwo świata czy Europy. Wtedy będę płakał. Przed telewizorem.

Nie ukrywa jednak, że o reprezentacji wciąż myśli. - Reprezentacja od 15 roku życia jest dla mnie numerem jeden. Zawsze będę chciał w niej grać, czy za kadencji Leo, czy za kadencji nowego selekcjonera. Ja nie jadę na kadrę się promować, a założyć koszulkę z orzełkiem na piersi.

Van der Sar odpoczywa, kto bramkarzem Manchesteru? ?

Piłka nożna: Cashback 55 PLN od BetClick.com - poleca Mateusz Borek ? - reklama

Więcej o:
Copyright © Agora SA