Tie-break miał wyjątkowo emocjonujący przebieg. Zapowiadało się na łatwą wygraną gospodyń, które rozpoczęły od 4:1, by na zmianę stron schodzić z prowadzeniem 8:4. - Potem poprawiliśmy grę w obronie, zadziałała asekuracja - opowiada Władysław Mazur, kierownik ostrowczanek. AZS KSZO doprowadził do remisu 12:12, a po chwili wyszedł na prowadzenie, by równie szybko stracić dwa punkty. Siatkarki z Rumi nie wykorzystały jednak tej, jak i kolejnej piłki meczowej (16:15) i w efekcie z parkietu zwycięskie zeszły podopieczne Krzysztofa Leszczyńskiego.
Ostrowczanki musiały grać bez Agnieszki Sety, która przed samym spotkaniem narzekała na silne bóle i została odwieziona do szpitala w Wejherowie.
W niedzielę 9 listopada o godz. 13 AZS KSZO zagra z SMS-em Sosnowiec.
AZS KSZO: Leszczyńska, Pawłowska, Król, Kosiorowska, Żalińska, Wardzińska, Mojżyszek (libero) oraz Świerszcz, Maj, Sekutowska, Wyszomierska.
SMS Sosnowiec - Budowlani Toruń 0:3 (24, 16, 22);
Budowlani Łódź - Chemik Police 3:0 (22, 23, 22).
Pauzował Sokół Chorzów, a mecz Wisła Kraków - Piast Szczecin przełożono na wtorek.