Po dwóch tercjach meczu z Polonią
Bytom nic nie zapowiadało, że tyszanie wygrają tak wysoko. Polonia dobrze broniła się i przegrywała tylko 0:3. Bytomian załamały dwie bramki stracone w ciągu 35 sekund na początku trzeciej tercji. Później rozwiązał się worek z golami.
- Nastawiliśmy się na obronę i grę z kontry. Niestety, nie udało się nam zrealizować tych planów, bo Tychy rozbijały nasze ataki już w strefie środkowej - wyjaśniał Krzysztof Kozłowski, obrońca Polonii. Gdy jego drużyna przegrywała już 0:10, Janusz Syposz, trener Polonii, zmienił bramkarza i za Szweda Daniela Lundina wprowadził 19-letniego Igora Srokę, który obronił 10 strzałów i zachował czyste konto.
- Ale nie mam pretensji do Lundina, który jak żaden inny bramkarz w lidze broni w meczu 50 strzałów. On już jest zmęczony fizycznie i psychicznie - bronił zawodnika bytomski szkoleniowiec, dla którego był to prawdopodobnie ostatni mecz w roli pierwszego szkoleniowca. Mówi się, że zastąpi go Wojciech Matczak lub Mieczysław Nahunko, którzy jeszcze niedawno prowadzili GKS Tychy. Obaj oglądali mecz. - W sobotę zadecyduje się, czy zostanę trenerem bytomskich hokeistów. Więcej nic nie mogę powiedzieć - mówił tajemniczo Matczak.
Z nowego trenera zadowoleni są hokeiści z Tychów. Ihnaczak ze spokojem obserwował mecz. Czasem tylko rozmawiał ze swoim asystentem Janem Vodilą. - Trener na razie poznaje zespół. Ale po tygodniu już widać, że to miły i sympatyczny człowiek, który dobrze zna się na
hokeju i rozumie nas. Wprowadził kilka korekt w składzie, a treningi są krótkie, ale intensywne i ciekawe. Myślę, że bez problemu się z nim dogadamy - zachwalał słowackiego szkoleniowca Adrian Parzyszek, kapitan GKS-u.
Ihnaczak chwalił drużynę. - Zagrali bardzo skutecznie w trzeciej tercji, kiedy wykorzystali to, że Polonia opadła z sił. Najlepsi byli Garbocz, Parzyszek i Bacul - mówił trener.
GKS Tychy - Polonia Bytom 10:0 (1:0, 2:0, 7:0)
Bramki: 1:0 Proszkiewicz - Sarnik - Garbocz (18.), 2:0 Wołkowicz - Parzyszek - Bacul (29.), 3:0 Garbocz - Wołkowicz - Proszkiewicz (35.). 4:0 Bacul - Parzyszek (41.), 5:0 Garbocz - Proszkiewicz (42.), 6:0 Sarnik - Jakes (49.), 7:0 Maćkowiak - Jakubik (50.), 8:0 Jakes - Kotlorz - Proszkiewicz (52.), 9:0 Wołkowicz - Bacul (53.), 10:0 Proszkiewicz - Sarnik - Garbocz (54.).
GKS: Sobecki (51. Witek); Gonera (2) - Śmiełowski (2), Mejka (2) - Majkowski, Kotlorz (2) - Jakes; Bacul - Parzyszek - Wołkowicz, Proszkiewicz (2) - Garbocz - Sarnik, Salamon - Bagiński - Woźnica, Maćkowiak - Jakubik - Krzak.
Polonia: Lundin (2) (54. Sroka); Owczarek - Bychawski, Kozłowski (6) - Zając, Mazurek - Kwiecień; M. Puzio (2) - Jasicki - Kuźniecow, Bomba - Szydło - Mandla, D. Puzio (2) - Kukulski (2) - Krokosz, Tylka (2) - Garbarczyk - Kłaczyński (2).
Kary: 10 - 8.
Widzów: 150.
JKH GKS Jastrzębie - Cracovia 2:3 (1:1, 0:0, 1:2)
Bramki: 1:0 Pastryk (7), 1:1 Piotrowski (18), 1:2 Mihalik (48), 1:3 Piotrowski (49), 2:3 Danieluk (54).
Kary: 20 - 14.
Widzów: 1000.
Pol-Aqua Zagłębie Sosnowiec - TKH Nesta Toruń 3:1 (0:1, 2:0, 1:0)
Bramki: 0:1 Cychowski (9), 1:1 Jaros (35), 2:1 Kohut (40), 3:1 Jaros (45).
Kary: 14 - 20. Widzów: 1100.
Stoczniowiec Gdańsk - Naprzód Janów 6:7 (0:2, 4:1, 2:3, d. 0:1)
Bramki: 0:1 Klaczansky (4), 0:2 Jóźwik (20), 1:2 Zachariasz (28), 2:2 Rzeszutko (29), 3:2 Rzeszutko (32), 4:2 Skutchan (34), 4:3 Tabaczek (36), 5:3 Furo (48), 5:4 Stachura (51), 6:4 Rzeszutko (54), 6:5 Wojtarowicz (56), 6:6 Klaczansky (60), 6:7 Klaczansky (61).
Kary: 28 - 18. Widzów: 2000.
Inny wynik: Wojas Podhale Nowy Targ - KH Sanok 4:1 (2:1, 1:0, 1:0)
1. Energa Stoczniowiec | 19 | 45 | 77-50 |
2. Pol-Aqua Zagłębie | 18 | 40 | 71-43 |
3. Wojas Podhale | 18 | 33 | 82-51 |
4. Comarch Cracovia | 17 | 33 | 72-45 |
5. Akuna Naprzód | 19 | 32 | 71-67 |
6. GKS Tychy | 19 | 29 | 69-52 |
7. JKH GKS Jastrzębie | 19 | 28 | 61-54 |
8. KH Sanok | 19 | 23 | 60-73 |
9. TKH Nesta Toruń | 19 | 15 | 40-69 |
10. Bisset Polonia | 19 | 1 | 20-119 |