AZS Poznań widzi swoją szansę w... twardych koszach Areny

KOSZYKÓWKA. Wicemistrz Polski Lotos Gdynia zagra w niedzielę w poznańskiej Arenie przeciwko Inei-AZS. W swojej hali gra też Duda Leszno, MUKS Poznań wystąpi w Rybniku.

Katarzyna Dydek na początku obecnej dekady grała w Quay-AZS Poznań, później wyjechała do Gdyni. W Lotosie była drugą trenerką. Świetnie znała angielski, więc ułatwiała komunikację z zawodniczkami amerykańskimi, których zespół z Gdyni miał sporo. I to tych wysokiej klasy, ale nic w tym dziwnego - Lotos dwukrotnie był przecież wicemistrzem Euroligi.

Zdarzyło się jednak, że Katarzyna Dydek prowadziła drużynę jako pierwsza trenerka w Poznaniu. W kwietniu 2004 r. Lotos grał ze Starym Browarem-AZS w finale mistrzostw Polski - w Arenie najpierw wysoko wygrał mistrz z Gdyni, później minimalnie zwyciężył pretendent z Poznania. Wtedy Dydek zastępowała chorego Krzysztofa Koziorowicza.

Tamto finałowe zwycięstwo było ostatnim sukcesem poznańskiej drużyny w starciu z Lotosem. W ostatnich spotkaniach tych drużyn akademiczki miały problem z przekroczeniem granicy 50 pkt. Lotos też nie grał zbyt dobrze i zbyt skutecznie. - Gdynianki często starają się grać w lidze tak, by jak najmniej się zmęczyć - sugeruje Katarzyna Dydek. Gdynianki co roku kilka miesięcy poświęcają bowiem zmaganiom w Eurolidze - w środę też grały z UMMC Jekaterynburg (Rosjanki, jedne z faworytek Euroligi wygrały w Gdyni 82:71). Trenerka Inei sugeruje też inną rzecz, która nie sprzyja drużynie Lotosu. - To hala. Arena jest kompletnie odmiennym obiektem od GOSiR w Gdyni. Tam tablice są miękkie, a obręcze amortyzują odbicie piłki. W Arenie jest odwrotnie i nie wszystkie drużyny sobie z tym radzą - opowiada Katarzyna Dydek.

Poznańska drużyna wystąpi w najmocniejszym składzie - żadna z koszykarek nie ma poważniejszego urazu. - Chciałbym tylko, byśmy nie przegrali tego meczu w szatni, jeszcze przed jego rozpoczęciem. Dziewczyny powinny wziąć przykład z Gorzowa, który wygrał i z Lotosem, i z Wisłą. To pokazuje, że jednak można tej sztuki dokonać - mówi Dydek.

Spotkanie Inea-AZS - Lotos rozpocznie się w Arenie w niedzielę o godz. 18.40. Transmisja - w TVP Sport i TVP3.

Już dzisiaj w hali Trapez zagra Duda Leszno - zespół trenera Jarosława Krysiewicza podejmuje AZS Gorzów Wlkp. Gorzowianki to rewelacja rozgrywek - wygrały wszystkie mecze, są liderkami. Duda może jednak zupełnie nie przypominać ekipy, która w pięciu kolejnych spotkaniach dostawała lanie od kolejnych rywali. A to za sprawą trójki Amerykanek, które dołączyły do ekipy z Leszna. Na dodatek Aleksandra Drzewińska i Joanna Czarnecka zagrają przeciwko swojej byłej drużynie, z którą pół roku temu zdobyły brązowe medale. Później w Gorzowie nie były już potrzebne.

Spotkanie to rozpocznie się w sobotę o godz. 18.

Trzeci wielkopolski zespół w PLKK - MUKS Poznań - tym razem zagra na wyjeździe - w Rybniku z Uteksem-ROW.

Wójcik we Włocławku

Adam Wójcik zadebiutuje dziś w drużynie PBG Basket Poznań - jego debiut przypada akurat na mecz wyjazdowy. Poznaniacy zmierzą się we Włocławku z jednym z faworytów do medalu - Anwilem. W składzie poznańskiej ekipy zabraknie kontuzjowanych: Bobby'ego Brannena i Aleksa McLeana. Spotkanie to rozpocznie się o godz. 17 i będzie pokazywane na żywo przez TVP Sport.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.