Kubica: Miejmy nadzieję, że w Brazylii nie zabraknie punktu &raquu;
Nawet przy pełni formy szanse na walkę o tytuł do ostatniego Grand Prix sezonu wyglądały dla Polaka słabo. Zbyt wiele szczęśliwych zbiegów okoliczności musiałoby się zdarzyć z Szanghaju, zbyt wiele ciosów od losu musieliby otrzymać jego przeciwnicy. Tymczasem weekend w Chinach był dla Kubicy po prostu nieudany.
W Chinach Robert Kubica pożegnał się z marzeniami o koronie mistrza świata. Polak przez cały weekend miał duże problemy ze swoim bolidem i, choć w wyścigu jechał doskonale, na mecie był dopiero szósty. Robert Kubica za dwa tygodnie będzie bronić trzeciej lokaty w mistrzostwach świata. Jego przeciwnikiem jest Kimi Raikkonen, który traci do Polaka tylko sześć punktów.
BMW, czyli Bardzo Marny Wyścig. PO niedzielnym Grand PRix Chin na torze w Szanghaju o szansach Polaka na tytuł mistrza świata można mówić już w czasie przeszłym. Po zajęciu szóstej pozycji w niedzielę nawet jego szóste miejsce w klasyfikacji generalnej jest zagrożone. Zespół z Hinwil źle przygotował maszynę do jednego z najważniejszych wyścigów w sezonie.
55. (przedostatnie) okrążenie wyścigu. Robert Kubica jedzie 2,5 sekundy za Nickiem Heidfeldem. Niemiec już dawno o nic nie walczy. W klasyfikacji generalnej zajmuje 5. miejsce i nie ma szans na nic więcej. W lusterkach swojego BMW widzi pędzącego Polaka, jednak nie zrobił nic, żeby mu pomóc w walce o trzecie miejsce na koniec sezonu.
Szanse były i tak iluzoryczne, niemniej jednak istniały - przynajmniej, dopóki się nie okazało, że bolidy BMW Sauber spisują się na chińskim torze wyjątkowo słabo.