II liga piłkarska: przełamanie KSZO, lider zatrzymany w Pińczowie

Bardzo udana kolejka dla świętokrzyskich drugoligowców. Wreszcie jak na faworyta do awansu przystało zagrał KSZO Ostrowiec, a słaba ostatnio Nida Pińczów sensacyjnie zremisowała z Kolejarzem.

Jeziorak Iława - KSZO Ostrowiec 1:3 (0:3)

Bramki: Sedlewski (62.) - Frańczak (9.), Matuszczyk (32. karny), Sikora (45.)

Sędziował: Marcin Liana (Żnin). Widzów: 800.

Jeziorak: Sobiech - Zawadzki, Kressin, Zakierski Ż , Kowalski (46. Pietrasik) - Sedlewski, Drzystek (46. Jędrychowski), Roszkiewicz (46. Figurski), Radziński - Klimek Ż , Ruczyński Ż.

KSZO: Kwapisz Ż - Skórnicki, Kardas Ż , Ciesielski, Matuszczyk - Rębowski, Dziewulski (89. Libić), Frańczak, Sikora (72. Pietrzak), Persona (78. Nogaj) - Kanarski Ż.

Pierwsze trzy kwadranse były w wykonaniu KSZO piorunujące. Na bramkę Grzegorza Sobiecha sunął atak za atakiem, a gospodarze i tak nie powinni mieć większych pretensji do losu, że stracili trzy gole. Bohaterem gości został Mieczysław Sikora (po raz pierwszy w tym sezonie zagrał od pierwszej minuty). Najpierw wrzucił piłkę z autu do Adriana Frańczaka, który przy bierności obrony Jezioraka trafił przewrotką. W 32. min po jego strzale piłka trafiła w rękę jednego z rywali, a rzut karny wykorzystał Łukasz Matuszczyk. Tuż przed przerwą wreszcie trafił już sam Sikora po wymianie piłki z Tomaszem Personą. Wcześniej Sikora nie trafił do bramki z trzech metrów, podobnie jak Tomasz Ciesielski, a Krystian Kanarski z bliska główkował w słupek. Po przerwie pewne swego KSZO spuściło z tonu. Efekt - honorowy gol głową Tomasza Sedlewskiego.

Ponidzie Nida Pińczów - Kolejarz Stróże 1:1 (1:1)

Bramki: Kłos (7.) - Gryźlak (34.)

Sędziował: Grzegorz Wnuk (Leżajsk). Widzów: 400.

Nida: Majcherczyk - Myca (46. Rabiej), Głuc, Szafraniec, Karpiński - Kupczyk, Kołodziejczyk Ż , Mika, Bisikiewicz Ż - Kłos Ż (80. Zaręba), Kula (46. Górski).

Kolejarz: Towarnicki - Chomiuk (63. Zawiślak), Księżyc, Sierant, Walęciak - Stefanik, Prokop (58. Niane), Dudziński, Gryźlak - Drąg, Chlipała (80. Armatys).

- To był bardzo podobny mecz do wrześniowego z KSZO [0:0 - przyp. red.]. Goście przewyższali nas kulturą gry, wyszkoleniem, lekkością rozgrywania akcji, ale ambicją i walką zapracowaliśmy na punkt - ocenił Andrzej Gajewicz, działacz Ponidzia Nidy. Jeśli faworyzowany lider spodziewał się w Pińczowie spacerku, rozczarował się już na początku. Piłkę ze skrzydła dograł Przemysław Kupczyk, a spokojnie do siatki skierował ją Sławomir Kłos. Wyrównać udało się w 34. min po fantastycznym woleju pod poprzeczkę Michała Gryźlaka. Gol dodał gościom animuszu, już do końca meczu przewaga Kolejarza była wyraźna, ale nie do przejścia była wyjątkowo czujna obrona Nidy, a nie do pokonania znakomicie dysponowany Konrad Majcherczyk. A "ukłuć" przeciwnika mogli jeszcze nawet pińczowianie, ale w 55. min zimnej krwi pod bramką Piotra Towarnickiego zabrakło Norbertowi Górskiemu.

Pozostałe wyniki 16. kolejki:

OKS Olsztyn - Hetman Zamość 2:0 (1:0): Lech (43.), Piesio (90);

Start Otwock - ŁKS Łomża 0:0;

Concordia Piotrków Trybunalski - Sokół Aleksandrów Łódzki 0:0;

Górnik Wieliczka - Pelikan Łowicz 1:1 (0:0): Kubik (70. karny) - Grzelczak (76.);

Ruch Wysokie Mazowieckie - Sandecja Nowy Sącz 2:1 (0:1): Twardowski dwie (33., 90.) - Piosik (8.);

Stal Poniatowa - Wigry Suwałki 0:2 (0:1): Rogoziński (17.), Drągowski (70.);

Okocimski Brzesko - Przebój Wolbrom 1:1 (1:0).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.