Przez większą część środowego spotkania z boiska wiało nudą. Obie drużyny raziły nieporadnością, a strzałów w stronę bramki było jak na lekarstwo. Optycznie jednak lepiej prezentowali się goście.
Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Nadal z obu stron brakowało ostatniego podania albo strzału. Spotkanie ożywiło się nieco w ostatnich dwudziestu minutach. Najpierw w 74. minucie Piotr Fulara nieczysto trafił w piłkę będąc w polu karnym Stali, a kilkadziesiąt sekund później niepilnowany Mateusz Jędryas z trzech metrów trafił... prosto w nogi bramkarza. W 78. minucie poprzeczkę bramki Stali ostemplował jeszcze z rzutu wolnego Sebastian Skrzypek.
Pomocnikowi Łady nie udało się samemu strzelić bramki, ale asystował w 81. minucie, gdy po błędzie rzeszowskich obrońców Ireneusz Zarczuk z bliska wpakował piłkę do siatki. Na szczęście dla miejscowych, trzy minuty później w podobnej sytuacji Karol Wójcik wślizgiem wyrównał i uratował punkt dla Stali.
Bramki: Wójcik (84.) - Zarczuk (81.)
Stal: Nalepa - Solecki, Duda, Szwed, Sikorski - Kocur Ż, Reiman, D. Jędryas (70. Bereś), Kosiba (57. M. Jędryas) - Wójcik (88. Majda), Gryboś (46. Udoudo).
Łada: Fokin - Skrzypek, Kasiak, Savchuk, Komosa - Myszka (85. Piętak), Bubiłek, Chomicz, Fulara - Zarczuk, Pavliv (76. Tymchyshyn).
