Jak daleko Kubie do Liverpoolu?

W styczniu Liverpool spróbuje kupić Jakuba Błaszczykowskiego z Borussii Dortmund - pisze ?Daily Mail". Kłopot w tym, że Borussia nie chce najlepszego piłkarza sprzedawać, a Liverpool na jego miejsce ma kilku kandydatów

Mariusz Lewandowski przed Polska - Czechy: Tak kiepsko jeszcze chyba nie było ?

Według informacji angielskiego dziennika Liverpool ma zapłacić za 23-letniego Polaka 6,5 mln euro. Informację potwierdził prezes niemieckiego klubu Gerd Piper, ale dodał też, że nie ma zamiaru go sprzedawać za żadną cenę. - Jest dla nas zbyt ważny - powiedział Piper.

O tym, że Liverpool szuka prawego pomocnika, wiadomo od dawna. Mimo wielu szans nie sprawdził się Jermaine Pennant, dlatego od kilku miesięcy na tej pozycji występuje Dirk Kuyt, nominalny napastnik. Od czasu do czasu zmienia go ofensywny lub lewy pomocnik Yossi Benayoun. - Kłopot w tym, że Kuba nie jest jedynym piłkarzem, którego obserwuje trener Rafa Benitez, ale jednym z wielu - tłumaczy Ian Doyle z "Liverpool Daily Post". Listy życzeń Hiszpana nie zna nikt, ale o transferze Polaka mówiło się już latem. Plotki szybko uciął jednak dyrektor sportowy Borussii Hans-Joachim Watzke, który powiedział, że nie ma zamiaru go sprzedawać nawet za 18 mln euro.

- Liverpool zimą będzie mógł wydać na transfery 7,5 mln euro, jeśli sprzeda Pennanta, o 5 mln euro więcej. Jeśli więc działacze Borussii postawią kwotę z kosmosu, nic z transferu nie wyjdzie - kończy Doyle. Innym kłopotem Polaka jest... Puchar UEFA. Błaszczykowski grał w tym sezonie w tym rozgrywkach, więc Liverpool nie będzie mógł go zgłosić do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.

Błaszczykowski: Gram to błyszczę ?

Copyright © Agora SA