Zatrudnienie gracza podkoszowego to obecnie priorytet dla działaczy Idei Śląska. Początkowo wszystko wskazywało na to, że kontrakt zespołem podpisze Amerykanin Michael Wright. Tymczasem w tej chwili jest on - jak nas zapewniono - tylko jednym z kilku kandydatów na tę pozycję.
- Rozmawiamy z kilkoma graczami, większość z nich ma za sobą grę z NBA - mówi prezes rady nadzorczej Idei Śląska Wrocław Grzegorz Schetyna.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej wśród kandydatów do gry w Śląsku wymieniany był Harold Jamison, Amerykanin występujący rok temu we wrocławskim klubie. Jego pozyskanie wydaje się jednak wątpliwe.
- Jamison ma ważny kontrakt z Los Angeles Clippers, zatem jego zatrudnienie jest mało realne - twierdzi Schetyna.
Nie wiadomo także, czy w zespole pozostanie drugi środkowy Rafał Bigus. Spekulowano się, że wrocławski center zostanie wypożyczony do jednego z klubów ekstraklasy. Padały nazwy Pogoni Ruda Śląska, a ostatnio katowicki "Sport" informował, że Bigusem interesuje się I-ligowa Alba Chorzów. Odejście centra Śląska jest prawdopodobne, bo Andrej Urlep, który znów prowadzi zespół, w zeszłym sezonie nie widział go w składzie. Prezes Śląska jednak ucina spekulacje na jego temat. - Nie ma na razie sprawy Bigusa. Teraz najważniejsze jest sprowadzenie gracza podkoszowego - przekonuje Grzegorz Schetyna.
Wczoraj umowę z Ideą Śląskiem podpisał Tomas Pacesas. Litwin ostatnie dwa miesiące spędził w Legii Warszawa, gdzie skończył mu się jednak kontrakt. Wczoraj podpisany obowiązuje go do końca sezonu.
Nie wiadomo natomiast, czy w Śląsku zagra Robert Kościuk. Ewentualne zatrudnienie Kościuka uzależnione jest od tego, jaką rolę w zespole będzie pełnił Pacesas: czy będzie występował na pozycji rozgrywającego czy rzucającego obrońcy. Wszystko ma się rozstrzygnąć za kilka dni. Trener Urlep po kilku treningach ma zadecydować o roli w zespole Tomasa Pacesasa. Wówczas powinna się wyjaśnić także sprawa z Robertem Kościukiem.
Być może kibice zobaczą Kościuka już w sobotę w Hali Ludowej, jednak niekoniecznie w barwach Idei Śląska. Były rozgrywający Śląska Wrocław otrzymał także ofertę gry w Czarnych Słupsk, drużynie, która już w ten weekend zmierzy się z wrocławskim zespołem.
- Otrzymałem propozycję gry w Czarnych Słupsk, ale najpierw będę chciał rozmawiać z działaczami Śląska Wrocław - powiedział Robert Kościuk.
- Rozmawiamy z Robertem i będziemy nadal rozmawiać. Wszystko rozstrzygnie się w najbliższych dniach - potwierdza prezes Grzegorz Schetyna.
Kościuk w minionym sezonie był drugim rozgrywającym Śląska i miał spory udział w zdobyciu przez wrocławian tytułu mistrza Polski. Po sezonie wrocławski klub nie zdecydował się jednak przedłużyć z nim kontraktu. W jego miejsce zatrudniono Andrzeja Adamka. Kościuk rozważał nawet zakończenie kariery, ale ostatecznie wyjechał do Francji. Przez miesiąc występował w drugoligowym zespole Maurienne. Nie przedłużył jednak kontraktu z tym klubem i wrócił do Polski. Od kilku tygodni zawodnik trenuje wraz z koszykarzami Śląska. Wcześniej jego powrót do gry we wrocławskim zespole wydawał się mało prawdopodobny. Wszystko zmieniło się, gdy klub rozwiązał umowy z chorwackim rozgrywającym Vladanem Alanoviciem oraz Amerykaninem Fredem Vinsonem, grającym na pozycji rzucającego obrońcy.