Dudek: Na prezesa PZPN Boniek lub Kręcina

PRZEGLĄD PRASY: Bramkarz Realu Madryt Jerzy Dudek zamierza nie dopuścić do zawieszenia Polski przez międzynarodowe władze piłkarskie. - Ktoś musi być gwarantem, że to nie jest polityczny spór - deklaruje w wywiadzie udzielonym Super Expressowi.

Premier Donald Tusk idzie na wojnę z FIFA ?

Dziś w południe mija ultimatum FIFA. Jeśli rząd nie wycofa z PZPN kuratora władze międzynarodowej piłki zawieszą naszą reprezentację. Sytuację chce ratować Jerzy Dudek i przedstawia swoją receptę na przezwyciężenie impasu. - Głupio mi proponować własną kandydaturę (na negocjatora przyp. red), ale jeśli na ewentualne mediacje do FIFA pojedzie minister Drzewiecki, to nic nie załatwi. FIFA go nie zna, a przed podjęciem decyzji nie będzie miała czasu na sprawdzenie wiarygodności polskich polityków. Uważam, że jeśli doszłoby do wysłania delegacji, to mógłbym być jej członkiem. Bo ktoś musi być gwarantem, że to nie jest spór polityczny.

Wcześniej jednak według bramkarza Realu Madryt należy wycofać kuratora z PZPN. To pozwoli zyskać na czasie. - Strona rządowa powinna więc zrobić ten gest dobrej woli, a równocześnie przygotować dla FIFA dokumenty, w których rzeczowo napisze, co złego dzieje się w polskiej piłce. Bo PZPN naprawiać trzeba - uważa Dudek.

Według Jerzego Dudka władza w PZPN powinna przejść w ręce ludzi kreatywnych, a nie np. Laty, czy Jagodzińskiego. - O fotel powinni walczyć Boniek i Kręcina - twierdzi bramkarz Realu - Pan Zdzisio to dobry człowiek, krzywdy piłkarzom nie zrobi. A Boniek to wiadomo...

Jerzy Dudek nie wyklucza również, że w przyszłości to on powalczy o... prezesurę w PZPN.

Beenhakker: Październik miesiącem polskiego piłkarza  ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.