Jakie wsparcie marzy się działaczom Gieksy?

- W obecnym sezonie nie dostaliśmy ani złotówki od magistratu na pierwszą drużynę. W poprzednim sezonie 20 piłkarzy otrzymywało stypendia w wysokości 400 zł brutto - mówi Artur Łój, wiceprezes ?Gieksy?.

Polecamy: Prezydent Uszok odpowiada działaczom katowickich klubów

Dla "Gazety" Artur Łój, wiceprezes GKS-u Katowice: List prezydenta nie do końca odnosi się do tego, o czym pisaliśmy. Oczywiście niezmiernie cieszymy się z faktu, że miasto inwestuje w infrastrukturę sportową. Nam jednak chodzi o bardzo konkretne zagadnienie - promocję Katowic poprzez zawodowe kluby sportowe.

Debata dotycząca rozwoju sportu w Katowicach też byłaby przydatna, ale tym razem nie chodzi nam o sport amatorski, osiedlowy czy dziecięcy. Zaproszenie do rozmów wysłały GKS, Naprzód i HC GKS, bo akurat te kluby grają na szczeblu centralnym i reprezentują Katowice na arenie krajowej.

Zabolało nas zdanie o coraz częstszych przypadkach wandalizmu na obiektach sportowych. Od dwóch lat na stadionie przy Bukowej nie było żadnego takiego incydentu. Czekamy teraz na oficjalne określenie warunków debaty i wtedy zastanowimy się, co robić dalej.

not. ksb

Jak miasta wspomagają kluby?

- W obecnym sezonie nie dostaliśmy ani złotówki od magistratu na pierwszą drużynę. W poprzednim sezonie 20 piłkarzy otrzymywało stypendia w wysokości 400 zł brutto - mówi Artur Łój, wiceprezes "Gieksy".

Jakie wsparcie finansowe marzy się działaczom katowickich klubów? Poznań wydaje pół miliona złotych z budżetu na promocję miasta na wsparcie Lecha. Klub korzysta też z bardzo preferencyjnych warunków wynajmu miejskiego stadionu. Na jeszcze większą kwotę może liczyć Jagiellonia. Tylko w pierwszym półroczu otrzymała z miasta (także w ramach działań promocyjnych) milion złotych.

Inny sposób na wspieranie klubu znaleziono w Gdańsku. Tamtejszą Lechię sponsorują spółki, których właścicielem jest miasto. Wielokrotnie gmina występuje też w roli właściciela klubu. Tak jest we Wrocławiu czy Kielcach. Na skonstruowanie budżetu Śląska Wrocław przeznacza przynajmniej 7-9 mln zł, a gdy jest taka potrzeba to... dokłada.

Wkrótce podobne rozwiązania zastosowane będą w Bytomiu i Gliwicach. Do tworzenia Polonii SA Bytom chce wciągnąć dwie duże prywatne firmy, natomiast Gliwice same chcą przejąć większościowy pakiet akcji Piasta. Jeszcze do niedawna w taki sposób funkcjonował także Górnik Zabrze. Miasto zaprosiło jednak do zainwestowania w klub potentata ubezpieczeniowego - firmę Allianz, która poprzez podwyższenie kapitału spółki stała się jej większościowym udziałowcem.

Inaczej jest w Bielsku-Białej. Tamtejszy magistrat przyznał zawodnikom Podbeskidzia stypendia w łącznej kwocie 620 tys. zł.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.