Wisła podejmuje MUKS Poznań

Ozdobą dzisiejszego spotkania Wisły Can-Pack Kraków z MUKS-em Poznań (godz. 18) powinien być pojedynek czołowych koszykarek ligi - Chamique Holdsclaw z Djenebou Sissoko

Amerykanka została wybraną najlepszą koszykarką trzeciej kolejki spotkań. Zdobyła 33 punkty i przyczyniła się do wygranej z Energą Toruń. Holdsclaw ze średnią 21,3 pkt na mecz jest druga w rankingu najskuteczniejszych zawodniczek PLKK. Imponuje też regularnymi zbiórkami (7,7).

Wojciech Downar-Zapolski, trener Wisły, nie jest zaskoczony jej dobrą postawą. - To wielka indywidualność. Niedawno wygrywała w pojedynkę spotkania dla Lotosu. Liderka jest potrzebna, chcę jednak mieć mocną drużynę - uważa szkoleniowiec.

W drużynie z Poznania gwiazdą jest Sissoko. Silna skrzydłowa z Mali jest bezkonkurencyjna w zbiórkach (13,7), znajduje się też w czołówce (18,3) najlepiej punktujących.

Jak wyrównana i ciekawa jest liga koszykarek w tym roku, przekonują wyniki poprzednich rywalek. Krakowianki wygrały wysoko z ŁKS-em, poległy po dogrywce z AZS-em Gorzów i z trudem wywiozły zwycięstwo z Torunia.

MUKS zaczął od niespodziewanej porażki z AZS-em KK Jelenia Góra (64:73), przedostatnią drużyną poprzednich rozgrywek. Później pokonał na wyjeździe z CCC Polkowice (77:70) i minimalnie uległ Lotosowi Gdynia (57:60).

W opinii trenera Wisły niektóre wyniki są wręcz zaskakujące. - Lotos nie gra na swoim poziomie, Odra Brzeg przegrywa z beniaminkiem z Pabianic, a następnie wygrywa w Lesznie. Powoli wszystko będzie wracać do normy - przewiduje Downar-Zapolski.

Liga się wyrównała m.in. dlatego, że w tym sezonie przez pełne 40 minut muszą grać co najmniej dwie Polski. Ten przepis ma pomóc, by reprezentacja Polski stałą się silniejsza.

Trenerom zdarzały się już pomyłki, ale bez konsekwencji. - Nie jest to superkomfortowa sytuacja dla mnie. Były już momenty, gdy w naszej drużynie grały trzy lub cztery Polski - zauważył Downar-Zapolski.

W środę zabraknie Agnieszki Pałki. Środkowa Wisły nadal leczy staw skokowy. Tymczasem trener "Białej Gwiazdy" narzeka na tempo rozgrywek. To będzie piąte spotkanie w ciągu 12 dni. Weekend Wisła ma wolny, bo Korona Kraków wycofała się z rozgrywek. - Potem wcale nie będzie lepiej, tydzień wolnego będzie dla nas zbawienny - cieszył się szkoleniowiec.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.