Czpak ratuje remis

Blisko czterystu kibiców zjawiło się na meczu w Piasecznie, z czego gospodarzy dopingowało zaledwie stu.

W kolejnym już spotkaniu radomscy sympatycy futbolu potwierdzili, że nie mają sobie równych w dopingu. Ten z kolei tak mocno sparaliżował zespół gospodarzy, że już w drugiej minucie golkiper Piaseczna musiał wyciągać piłkę z siatki. Ofensywną akcję Łukasza Janika wykończył Cezary Czpak, umieszczając futbolówkę w siatce strzałem z pięciu metrów. Chwilę później tylko kapitalnej interwencji Wojciecha Cygana gospodarze zawdzięczają, że nie przegrywali różnicą dwóch goli. Nawałnica zielonych trwała przez dziesięć minut. Z czasem do głosu zaczęli dochodzić miejscowi, którzy w odstępie sześciu minut zdobyli dwa gole - oba z nich padły po stałych fragmentach gry.

W drugiej połowie, mimo wielu dogodnych sytuacji zarówno z jednej, jak i drugiej strony, kibice byli świadkami tylko jednego gola. Ku uciesze zielonych padł on po strzale Czpaka. - To była wspaniała akcja całego zespołu. Koledzy wymienili bodajże trzy podania, a mi pozostało jedynie wykończyć akcję strzałem z 16 metrów - opisał zdobytego gola Czpak, który chwilę później mógł zostać bohaterem meczu. - Szkoda tej sytuacji... Piłka po moim strzale poszła w kozioł i to spowodowało, że zatraciła szybkość. Dlatego też bramkarz Piaseczna miał większe szanse na obronę - dodał Czpak.

KS Piaseczno - Radomiak 1910 SA Radom 2:2 (2:1): Wysocki (15.), Końko (21.) - Czpak (2., 65.) Radomiak: Banasiak - Molga, Mortka, Sikorski, Boryczka, Lesisz, Wlazło, Tarnowski, Oziewicz, Janik (88. Stancelewicz), Czpak

Pozostałe mecze 10. kolejki: Sparta Jazgarzew - Szydłowianka Szydłowiec 1:1 (1:0): Ciupiński (68.) dla Szydłowianki, Pogoń Grodzisk Mazowiecki - Pilica Białobrzegi 3:0 (1:0), KS Warka - Zwolenianka Zwoleń 2:2 (1:1): Seramak (22.), Doliński (57.) - Molendowski (38.), Potent (67.), Wulkan Zakrzew - Mszczonowianka Mszczonów 3:0 (1:0): Turczyk (38., 70.), Pysiak (53.), Mazovia Mińsk Mazowiecki - Piast Piastów 2:0 (0:0), Skra Konstancin - Amur Wilga 1:1 (1:0), Korona Góra Kalwaria - Zryw Sobolew 8:1 (5:0), pauzował: Ursus Warszawa