Pogrom Tura na początek II ligi

Bardzo nieudanie zaprezentował się na inaugurację rozgrywek II ligi Tur Bielsk Podlaski. We własnej sali bielszczanie przegrali różnicą aż 20 punktów.

Kibice w Bielsku na pewno liczyli na lepszy występ swojej drużyny. Optymizm mogli opierać na tym, że Tur przed sezonem został wzmocniony kilkoma znaczącymi zawodnikami. Problem w tym, że tacy koszykarze, jak Kamil Sulima, Rafał Bochenek czy Marcin Balicki, dołączyli do klubu w ostatniej chwili i niewiele trenowali z drużyną. Nawet teraz Sulima czy Bochenek nie uczestniczą we wszystkich treningach, gdyż nie mogą dojeżdżać codziennie z Warszawy. W efekcie Tur pierwszą kwartę przegrał w sobotę aż 16:36 i do końca spotkania nie był w stanie odrobić strat.

- Dopiero w piątek przed mecze trenowaliśmy w pełnym składzie pierwszy raz - mówi Andrzej Sinielnikow, trener Tura. - Jak na nasze warunki mamy niezłych zawodników, ale jeszcze tego nie mogę poukładać. Za tę porażkę biorę winę na siebie. W pierwszej kwarcie zrobiłem aż 11 zmian. Ponadto za dużo przegrywaliśmy pojedynków jeden na jeden. Aby w miarę przyzwoicie funkcjonować na parkiecie, potrzebujemy jeszcze czasu.

Brak zgrania to niejedyny problem, jaki musi rozwiązać Sinielnikow. Z prowadzeniem gry zespołu nie radzi sobie młodzieżowiec Grzegorz Jankowski.

- Jeżeli Jankowski nie poprawi się w kolejnych dwóch meczach, to może zrezygnujemy z niego - planuje Sinielnikow. - On jest młodzieżowcem [w II lidze obowiązuje przepis, że na parkiecie musi cały czas przebywać zawodnik urodzony w roku 1986 lub młodszy - red.] i dostał dużo czasu na grę, ale jego rozgrywanie pozostawia wiele do życzenia.

Tur Bielsk Podlaski - ŻTS Nowy Dwór Gdański 75:95

Kwarty: 16:36, 18:25, 26:17, 15:17.

Tur : Byliniak 10 (2), Jankowski 7, Kaczanowski 6, Mysłowiecki, Stolarz oraz Sulima 19 (5), Kuczyński 11, Balicki 8, Weres 7 (1), Bochenek 5, Kiluk 2, Czech.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.