AZS KSZO Ostrowiec zaczyna I ligę. Siatkarska PlusLiga Kobiet w trzy lata?

- W tym sezonie awans jest raczej nierealny, ale walkę o niego chcemy rozłożyć na trzy lata. Tak żeby w naszej nowej hali grały zespoły PLK - mówi przed dzisiejszą inauguracją sezonu Mariusz Rokita, wiceprezes AZS-u KSZO.

W piątek o 16 w Ostrowcu start rozgrywek I ligi. Dla przemeblowanego AZS-u KSZO (aż siedem nowych zawodniczek) start trudny, bo od razu z jednym z kandydatów do awansu. - Budowlani Toruń są dopiero drugi sezon w lidze, ale mają spore ambicje. Solidnie się wzmocnili i mierzą w pierwszą czwórkę - ostrzega Rokita. - Naszym celem jest przede wszystkim zdobywanie maksymalnej liczby punktów we własnej hali. Bo chcemy spokojnie się utrzymać, a walkę o awans rozkładamy sobie w czasie.

Czołowe lokaty nie są też priorytetem nowego szkoleniowca drużyny. - Moje zawodniczki mają być przede wszystkim nieustępliwe, w każdym meczu pokazywać wolę walki. W przedsezonowych turniejach, niestety, trochę tego brakowało, dlatego czekam z niecierpliwością na pierwszy mecz w lidze - mówi Krzysztof Leszczyński i dodaje z uśmiechem: - Jednego jestem pewien - mój zespół będzie imponował urodą.

Problemy trenera AZS-u KSZO? - Ciągle nie jestem spokojny o pozycję libero. Udało się co prawda pozyskać Angelikę Mojżyszek, ale trochę naprędce i na dobrą sprawę nie wiem ciągle, na co ją stać - twierdzi Leszczyński.

Inauguracyjne spotkanie I ligi decyzją zarządu klubu kibice będą mogli zobaczyć za darmo.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.