Rainman szykuje się na Gołotę ?
Blisko sześćdziesięcioletni Foreman miał uświetnić galę z okazji 70-lecia miasta, a także 85-lecia Polskiego Związku Bokserskiego. Wybór akurat amerykańskiego boksera nie był przypadkowy - równo 40 lat temu na olimpiadzie w Meksyku 19-letni wtedy Foreman stoczył zaciętą walkę z pochodzącym właśnie ze Stalowej Woli Lucjanem Trelą. To był początek drogi na szczyt jednego z najlepszych pięściarzy w historii. Trela przegrał z Foremanem na punkty i był jedynym bokserem, który na tych igrzyskach wytrwał z nim w ringu do końca.
Foreman do Polski miał przylecieć z dwójką dzieci i lekarzem, który promuje program walki z AIDS. Koszty ich przyjazdu miało pokryć miasto, a gala miała być wydarzeniem na całą Polskę, transmitowanym przez TVP. Niestety do gali w planowanym terminie na pewno nie dojdzie.
- Foreman zrezygnował z przyjazdu do Stalowej Woli tłumacząc się problemami, nie wiem jakiej natury, po huraganie, który klika dni temu przeszedł nad Teksasem - tłumaczy Andrzej Szlęzak, prezydent Stalowej Woli. - Pewne jest więc to, że 11 października gala się nie odbędzie, ale jesteśmy zdeterminowani i zdecydowani na organizację tego wydarzenia nawet w przyszłym roku, jeśli taki termin będzie odpowiadał Foremanowi. Obecnie nasi przedstawiciele prowadzą z nim rozmowy. Więcej powinno być wiadomo w najbliższym czasie - dodaje Szlęzak.