Pomocnik Polonii Piotr Piechniak z urazem głowy opuścił boisko w 71. minucie. Został odwieziony do szpitala. - Na szczęście nic groźnego mu się nie stało. Ma rozciętą głowę. Powinien zagrać w Gdansku - powiedział kierownik drużyny Polonii Stanisław Mróz.