Dariusz Bednarski najlepszym skoczkiem jest

Niestrudzony 54-letni skoczek reprezentujący barwy MUKS Płock był najlepszy podczas I Igrzysk Europejskich weteranów w lekkiej atletyce. W Malmo zdeklasował rywali, pokonując poprzeczkę zawieszoną na wysokości 178 cm

Płocki weteran mistrzostwo zagwarantował sobie już w pierwszej próbie. To wtedy skoczył 178 cm, uzyskując tym samym swój najlepszy wynik w tym sezonie. Drugiego na podium zawodnika Bednarski pokonał aż o pięć centymetrów! - Wiedziałem, że to będzie mój szczęśliwy dzień - relacjonuje Dariusz Bednarski. - Zawody rozpoczęły się o normalnej porze, takiej, jaką lubię, czyli o godz. 15. Dla mnie to wymarzona godzina, bo właśnie wtedy zaczynam funkcjonować na dobre.

W tym sezonie płocczanin startował w halowych mistrzostwach Polski, gdzie wynikiem 175 cm zdobył tytuł mistrza Polski. Już podczas zawodów w Grudziądzu Bednarski atakował wysokość 178 cm, ale niestety zabrakło miejsca na rozbieg. - Na wąskiej grudziądzkiej hali byłem zmuszony skakać z pięciu kroków - mówi Bednarski. - Teraz było zupełnie inaczej. Cały okres przygotowawczy podporządkowałem tylko tej imprezie. Zdecydowanie poprawiłem rozbieg, wyeliminowałem błędy techniczne, wzmocniłem się też psychicznie i to przesądziło o końcowym sukcesie. Dlatego strasznie się cieszę ze złota i z tego, że szczyt formy udało się osiągnąć właśnie w Malmo.

Skaczący stylem przerzutowym zawodnik miał szanse na pobicie własnego rekordu życiowego. - Po prostu uwierzyłem, że w wieku 54 lat jestem w stanie osiągnąć lepszy wynik sportowy. Dlatego postanowiłem zaatakować własny rekord Polski, który wynosi 180 cm. I naprawdę przy podejściu do wysokości 181 cm niewiele zabrakło. Troszkę się zdekoncentrowałem, rozluźniłem, przecież już wygrałem. No ale co tam. Mam mistrza Polski, trzecie miejsce w Europie i teraz mistrzostwo w Szwecji.

Bednarski nie zamierza jednak na tych sukcesach poprzestawać. - Lubię sam sobie podnosić poprzeczkę coraz wyżej - śmieje się płocczanin. - W 2009 r. czekają mnie m.in. mistrzostwa świata w Lahti. Najgorsze jest tylko to, że na tych zawodach będę startował już w kategorii M 55...

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.