Renault, Honda, Williams...Ból głowy Roberta Kubicy

PRZEGLĄD PRASY: - Zespół BMW Sauber i Robert Kubica potwierdzają, że umowa na przyszły rok nie została jeszcze sfinalizowana - donosi "Dziennik". Według gazety Polak wcale nie musi wiązać się z niemieckim teamem na dłużej.

Mclaren apeluje, decyzja we wtorek

Nie jest tajemnicą, że szef Kubicy Mario Theissen kontaktował się już z Fernando Alonso w sprawie przejścia Hiszpana do BMW. - W przyszłym sezonie przepisy techniczne zmienią się tak bardzo, że układ sił w Formule 1 może przewrócić się do góry nogami. Dlatego odchodząc z BMW , Robert będzie musiał zrobić krok w nieznane - pisze "Dziennik".

Wśród potencjalnych nowych pracodawców Kubicy wymienia się Renaulta, Hondę oraz dwie teoretycznie słabsze ekipy Toro Rosso i Williamssa. - Renault potrzebuje w składzie gwiazdy. Kierowca z najwyższej półki to szansa na szybszy rozwój, pieniądze sponsorów oraz większe zaufanie zarządu - czytamy. Mniej stawia się na to, że Polak znajdzie angaż w Hondzie. - To większy znak zapytania, ale gruntowna reorganizacja teamu, wielki budżet oraz intensywny rozwój technicznologiczny mogą być warte ryzyka - przewiduje gazeta. Niewiadomą okazać może się przejście do Torro Rosso, które mimo dużego potencjału jak pisze gazeta ma przed sobą "niepewną przyszłość".

Polski kierowca ma więc duży wybór. Jego pozycja w Formule 1 jest niezwykle silna i nie ma zespołu, który nie odpowiedziałby na telefon jego menadżera - uważa gazeta.

Kubica: Wyścig przy sztucznym świetle? Nic specjalnego

Copyright © Agora SA