Pekao Open: Janowicz wygrał z Ulichrachem

Jerzy Janowicz wygrał 7:5, 6:2 z Czechem Bohdanem Ulihrachem, triumfatorem szczecińskiego turnieju z 2000 roku. Rywalem Janowicza będzie zwycięzca wieczornego meczu między Marcinem Gawronem a Ukraińcem ArtememSmirnowem.

Albert Montanes jako pierwszy awansował w czwartek do ćwierćfinału turnieju tenisowego Pekao Open 2008.

Hiszpan mógł w drugiej rundzie spotkać się z Michałem Przysiężnym, ale Polak w ostatniej chwili wycofał się z imprezy z powodu kontuzji, którą leczy od kilku tygodni. Zamiast niego w turnieju grał więc Chilijczyk Adrian Garcia (520. w rankingu ATP), który w pierwszej rundzie niespodziewanie ograł rodaka Montanesa - Miguela Angela Lopeza-Jeana. Montanes - turniejowa jedynka - zrewanżował się za porażkę kolegi, choć przez moment było blisko niespodzianki.

- Wiedziałem, jak mam grać, i tak grałem... do kryzysu - mówił Montanes.

Pierwszy set bez historii - 6:2. Drugi przebiegał identycznie do stanu 4:1. Wtedy Hiszpan pomyślał, że jest już po meczu, i Garcia objął prowadzenie 5:4. Miał piłkę setową.

- Naprawdę nie wiem, co się ze mną stało. Sam sobie utrudniłem zadanie - mówił faworyt turnieju w Szczecinie.

Montanes wybronił się. Skuteczna obrona uskrzydliła go tak, że wygrał kolejne gemy i seta 7:5.

Hiszpan przed Pekao Open sklasyfikowany był na 56. pozycji w rankingu ATP. O kilkanaście pozycji niżej sklasyfikowany jest Florent Serra z Francji. Obaj chcą wygrać w Szczecinie, bo zależy im na zakończeniu tego sezonu w pierwszej pięćdziesiątki ATP. Problem Montanesa polega na tym, że jeszcze nigdy nie wygrał turnieju, w którym byłby rozstawiony z numerem pierwszym.

- Było kilka takich sytuacji i nie dopisywało mi szczęście. W Szczecinie może karta się odwróci - stwierdził.

Może, ale w 16-letniej historii challengera jeszcze nigdy nie wygrał Hiszpan, choć nieraz byli głównymi faworytami. Teraz też jest ich sporo. Tak się jednak ułożyło w losowaniu, że cała siódemka była w jednej połówce drabinki. Do ćwierćfinału awansowała dwójka (w środę wygrał Alberto Martin), a w półfinale Montanes może trafić na Łukasza Kubota.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.