Były trener Legii i Polonii Warszawa został szkoleniowcem pierwszoligowego Znicza Pruszków. Zastąpił Jacka Grembockiego, z którym klub rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron. - Osiągnięcia trenera w zeszłym sezonie są niepodważalne. Wspólnie doszliśmy jednak do wniosku, że czas na zmiany - przyznał prezes Znicza Marek Śliwiński.
Grembocki pracował w Pruszkowie osiem miesięcy. W maju o mały włos nie wywalczył awansu do ekstraklasy. Zabrakło jednego punktu. Latem zespół z Pruszkowa opuściło kilku zawodników, w tym król strzelców poprzedniego sezonu Robert Lewandowski. Do tego z powodu remontu murawy Znicz sześć pierwszych spotkań rozegrał na wyjeździe. Po dwóch wygranych w kolejnych czterech meczach pruszkowianie zdobyli zaledwie punkt. Obecnie zajmują 8. miejsce i bliżej im do strefy spadkowej niż do drużyn walczących o awans. - Wyniki i gra drużyny pozostawiają wiele do życzenia. Usiedliśmy do rozmów z trenerem Grembockim i doszliśmy do porozumienia. Rozwiązaliśmy umowę za porozumieniem stron, wszystko odbyło się w dobrej atmosferze - dodał.
Nowym trenerem Znicza będzie Dariusz Kubicki. 45-letni szkoleniowiec został zwolniony w lipcu z Lechii Gdańsk, bo nie podpisał specjalnego oświadczenia antykorupcyjnego dotyczącego udziału w "sprawie COS" [Centralnego Ośrodka Sportu - przyp. tka.]. - Zapoznaliśmy się ze stanowiskiem trenera Kubickiego w tej sprawie, a także z dokumentami, które nam przedstawił. Przyjmujemy jego wersję wydarzeń i nie widzimy przeciwwskazań do zatrudnienia go - tłumaczy Śliwiński. Jakie cele stoją przed byłym reprezentantem Polski? - Chcemy bić się o jak najwyższą pozycję. Trzeba sobie stawiać ambitne cele, by cokolwiek osiągnąć. A co z tego wyjdzie, zobaczymy - kończy prezes.
