W upale i tumanach kurzu

Podczas gdy jedni motocykliści z Polski zakończyli sezon, inni wystartowali w tzw. sześciodniówce, czyli drużynowych mistrzostwach świata. Impreza ta po raz pierwszy odbyła się w 1913, natomiast w tym roku zawodnicy rywalizowali w Grecji, gdzie wystartowało 450 osób z 33 zespołów

Do pokonania trasę o długości ok. 1,2 tys. km. Kapitanem sześcioosobowej reprezentacji Polski był Bartosz Obłucki z olsztyńskiego Motoklubu. Jeszcze w ubiegłym sezonie w barwach zespołu ze stolicy Warmii i Mazur jeździł także Michał Szuster, który zdecydował się wrócić do rodzinnego miasta - Kielc.

Kontuzja doznana w pierwszej rundzie mistrzostw świata oraz kłopoty ze sprzętem sprawiły, że Obłucki mijający już sezon może spisać na straty. Niepowodzenia miał sobie zrekompensować właśnie podczas starów w sześciodniówce. W klasie E3 uplasował się na szóstym miejscu, natomiast w klasyfikacji generalnej był ósmy.

- W Szwecji doznałem urazu dłoni i straciłem dwa miesiące - mówi. - Jako że w ubiegłym roku nie braliśmy udziału w tej imprezie, startowaliśmy z gorszych pozycji niż najgroźniejsi rywale. To sprawiło, że początkowo nie mogliśmy dobrze pojechać, a jazda w kurzu i w takim upale z pewnością nie należała do przyjemności. Do zawodników, z którymi później wygrywałem, traciłem wówczas około 20 sekund.

Po pierwszym dniu zawodów olsztynianin zajmował dziewiątą pozycję, niestety w kolejnym musiał uporać się z awarią motocykla i spadł o dwa miejsca. Widocznie to podrażniło tylko ambicje zawodnika, bo później utrzymywał się już w czołówce.

- Startowałem w klasie E3, choć normalnie jeżdżę w E1. Chciałem m.in. sprawdzić swoje szanse na tym sprzęcie - kontynuuje motocyklista Motoklubu.

Kadra Polski - w składzie: Bartosz Obłucki, Michał Szuster, Wacław Skolarus, Łukasz Bartos, Sebastian Krywult oraz Jakub Przygoński - zajęła w klasyfikacji drużynowej 10. miejsce.

W najbliższych tygodniach Obłucki wystartuje w kolejnych rundach mistrzostw świata (we Włoszech i Francji), jednak myśli już o następnym sezonie. By jeszcze zwiększyć swoje szanse na sukcesy, zamierza zmienić sprzęt, na którym występuje. Jak sam zastrzega, nie ma zamiaru zmieniać klubowych barw.

.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.