Strachan znów będzie rozmawiać z Borucem

Artur Boruc w ostatni weekend przyjął najmocniejszy cios z tych jakie otrzymał w ostatnich dniach. W prestiżowych derbach Glasgow polski bramkarz popełnił koszmarny błąd, po którym Rangers strzelili czwartą bramkę i wygrali z Celtikiem 4:2. Trener ?The Bhoys? kolejny raz umówi się z Borucem na prywatną rozmowę

Boruc pije, bo jest dobry i niczego się nie boi ?

- Będę rozmawiać z Arturem. Chcę się dowiedzieć jak się czuje i od tego zaczniemy analizę - powiedział po meczu z Rangersami Gordon Strachan, trener Celticu. Ale trener mimo nieudanego występu bronił swoich piłkarzy, w tym i Boruca, mówiąc, że są na tyle silni i nie raz udowadniali, że potrafią się podnieść po porażkach.

- W dwóch z ostatnich trzech sezonów przegrywaliśmy pierwszy mecz w "Old Firm Derby", ale później zdobywaliśmy tytuł. I to nam mówi, że może tak być też tym razem, tylko trzeba w naszą pracę włożyć ogromny wysiłek - mówił Strachan. - Wyzwanie mnie nie przeraża. Teraz musimy się pogodzić z taką porażką. Takie mecze pojawiają się zawsze, co kilka lat. Chłopaki muszą teraz przyjąć przegraną jak należy - tłumaczył trener "The Bhoys".

- Nie będę wchodzić w szczegóły kto zawinił i mi się nie podobał. Swoje zdanie najpierw przedstawię piłkarzom, kiedy będziemy analizować ten mecz - dodał. - W meczach "Old Firmy Derby" zawsze chodzi o te małe elementy, które decydują o wyniku. Te mecze testują ciebie jako zawodnika i osobę. Z takich spotkań możemy się dowiedzieć wiele o charakterze wielu zawodników - stwierdził.

Koszmarny błąd Boruca ?

Trener Boruca: Chcę porozmawiać z Beenhakkerem ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.