Grosicki obecnie jest wypożyczony do końca roku z Legii do szwajcarskiego FC Sion, w którym przeważnie brakuje dla niego miejsca w podstawowym składzie. Do Warszawy trafił latem ubiegłego roku, ale pograł w Legii niecałą rundę jesienną. Był uzależniony od hazardu, musiał poddać się terapii odwykowej. 20-letni pomocnik pieniądze pożyczał m.in. od kolegów z drużyny. Do Szwajcarii miał wyjechać m.in. po to, by skończyć z hazardem. Teraz nieoczekiwanie ma wrócić.
- Chcemy go wypożyczyć do czerwca przyszłego roku jednak musimy dojść jeszcze do porozumienia ze Szwajcarami. Chcemy, aby Grosicki grał u nas na zasadzie podwójnego wypożyczenia (z FC Sion oraz Legii). Wszystko wskazuje na to, że powinniśmy zdążyć z tym transferem do zamknięcia okienka transferowego (kończy się 31 sierpnia). W umowie zastrzeżemy sobie możliwość transferu definitywnego, bo tylko wówczas wypożyczenie ma jakiś sens - mówi Kulesza.
