Debiutant Cracovii w stylu Ronaldo

18-letni Jakub Snadny zadebiutował w ekstraklasie. Napastnik Cracovii zaliczył niezłe spotkanie przeciwko ŁKS-owi, a trenerzy przepowiadają mu kolejne szanse. - Z pewnością nie zwariuje, bo wie, którą drogą kroczyć - zapewnia Marcin Sadko, trener koordynator Cracovii

Snadny w styczniu osiągnął pełnoletność, a w piątek dołączył do grupy młodych zawodników Cracovii, którzy zadebiutowali w ekstraklasie. - Gdy na odprawie trener pokazał slajdy ze mną w pierwszej jedenastce, to przeżyłem wielkie zaskoczenie. Serce mocniej zabiło, ale z czasem zdenerwowanie ustępowało - opowiadał wychowanek Unii Oświęcim, który do Cracovii trafił trzy lata temu.

Przeciwko łodzianom Snadny zagrał poprawnie. Występ byłby bardziej okazały, gdyby pod koniec meczu wykorzystał podanie Dariusza Pawlusińskiego. - Zabrakło zimnej krwi i szczęścia - żałuje młody napastnik, który pewnie trafiłby do siatki, gdyby posiadał doświadczenie jednego ze swoich idoli. - Zawsze podziwiałem Brazylijczyka Ronaldo, wzorowałem się na nim mimo jego nadwagi. Podoba mi się też sposób gry Thierry'ego Henry'ego.

Fachowcy nie mają jednak wątpliwości, że wkrótce Snadny otrzyma kolejną szansę gry w ekstraklasie. - Jest w świetnej formie, ale napastnika rozlicza się ze strzelonych bramek - zastrzega Sadko.

Z juniorami młodszymi Cracovii prowadzonymi przez Piotra Góreckiego Snadny wywalczył dwa lata temu mistrzostwo Polski. W 2007 roku zajął czwarte miejsce. Dwa miesiące temu kontuzja kolana wyeliminowała go z ćwierćfinału MP juniorów starszych. - Gdybym miał Kubę w składzie, pokonalibyśmy Koronę i awans do finału byłby nasz - podkreśla trener Marcin Gędłek, który sprowadził Snadnego do Krakowa.

Sukcesy w piłce młodzieżowej zostały dostrzeżone przez Michała Globisza, trenera kadry Polski U-17/18, który trzy razy powołał Snadnego na konsultacje.

18-letniego piłkarza komplementuje też Marian Cygan, koordynator drużyn juniorskich przy Małopolskim Związku Piłki Nożnej. - Jest świetny technicznie. Oprócz tego to ułożony i sympatyczny chłopak. Był kapitanem w moich zespołach - podkreśla trener Cygan, u którego grali bracia Brożkowie, Maciej Korzym czy Michał Pazdan.

Dobrym kolegą Snadnego jest jego rówieśnik Mateusz Urbański, który po raz pierwszy w ekstraklasie pokazał się w listopadzie 2007 roku. - Byłem przekonany, że Kuba trafi na pierwszoligowe boiska szybciej niż Mateusz. Żeby prawidłowo ocenić piłkarza, trzeba mu zaufać w sześciu spotkaniach - uważa Cygan.

Dwa lata temu czterech młodych zawodników Cracovii zadebiutowało u trenera Stefana Białasa. Po kilku meczach zniknęli ze składu. Teraz najbliżej powrotu do ekstraklasy jest obrońca Łukasz Uszalewski. - Napastnikom łatwiej się przebić, a Jakubowi zdecydowanie pomogły kontuzje starszych kolegów. To piłkarz ze smykałką do strzelania bramek - uważa Sadko.

Za to trener Gędłek widzi w Snadnym profesjonalistę w każdym calu. - Kapitalna dynamika, ale trzeba go bardzo ostrożnie prowadzić - uważa szkoleniowiec ME Cracovii. - Jednak brakuje mu jeszcze doświadczenia, rozsądku i boiskowej mądrości. Musi też pracować nad techniką.

Ekstraklasowe debiuty w Cracovii w ostatnich dwóch latach

Łukasz Uszalewski - ur. 27.04.1988, debiut 1.04.2006, 6 występów w ekstraklasie

Tomasz Baliga - 11.06.1988, 11.04.2006, 2

Mateusz Jeleń - 18.09.1988, 15.04.2006, 4

Sebastian Kurowski - 30.01.1988, 5.08.2006, 4

Bartłomiej Dudzic - 18.08.1988, 10.03.2007, 36 - trzy gole

Karol Kostrubała - 12.07.1988, 10.03.2007, 18

Mateusz Urbański - 10.03.1990, 30.11.2007, 6

Jakub Snadny - 16.01.1990, 15.08.2008, 1

Najmłodszy debiutant: Urbański - 16 lat 8 miesięcy 21 dni. Zagrał 90 minut przeciwko Legii Warszawa (0:2)

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.