Adam Młodzieniak bohaterem toruńskiej Elany

Piłkarze Elany wygrali pierwszy mecz w drugiej lidze. W pojedynku z Victorią Koronowo gola dla torunian na wagę kompletu punktów strzelił Adam Młodzieniak.

Jeszcze przed rozpoczęciem pojedynku oba zespoły zdawały sobie sprawę z tego, że czeka ich ciężki mecz. Murawa była nasiąknięta wodą po opadach deszczu, który przeszkadzał piłkarzom także w trakcie gry. Pierwsze minuty to ostrożne zachowanie zawodników obu drużyn. Na pierwszą dogodną sytuację do zdobycia gola nieliczni na trybunach kibice musieli czekać ponad pół godziny. W 31. min gospodarze przejęli piłkę w środkowej części boiska. Doskonałe podanie otrzymał Karol Bilski, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Robertem Tomaszewskim. Napastnik Elany strzelił jednak zbyt słabo i bramkarz Victorii nie miał problemów ze złapaniem piłki. Chwilę później z dystansu strzelał bardzo aktywny w tym meczu Piotr Charzewski, ale futbolówka minęła bramkę gości. Piłkarze z Koronowa, którzy nastawili się głównie na rozbijanie ataków toruńskiej drużyny, omal nie zdobyli gola tuż przed przerwą. Torunianie popełnili błąd przy wyprowadzaniu piłki, przejął ją Adam Kardasz. Zawodnik Victorii zdecydował się na strzał z odległości ponad 30 m od bramki Elany. Silnie uderzoną futbolówkę z najwyższym trudem na rzut rożny wybił Przemysław Kryszak. Po zmianie stron mecz wyraźnie się ożywił. W 53. min Charzewski zagrał piłkę do stojącego w polu karnym Bilskiego. Toruński napastnik zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i obrońcy z Koronowa zdołali wybić futbolówkę. W odpowiedzi groźną sytuację zakończoną celnym uderzeniem Szymona Raczyńskiego stworzyli goście. Kryszak nie dał się zaskoczyć i rywale wywalczyli jedynie rzut rożny. Chwilę później rajd przez niemal połowę boiska lewą stroną przeprowadził Paweł Kanik. Kiedy napastnik Victorii wbiegł w pole karne Elany, zabrakło mu już sił na oddanie silnego i precyzyjnego strzału. Od tego momentu inicjatywę przejęli podopieczni Wiesława Borończyka. Szanse na zdobycie gola mieli Bilski, Charzewski i Arkadiusz Czarnecki. Goście w 79. min przeprowadzili błyskawiczną kontrę. Tuż przed polem karnym popełnili jednak błąd - jeden z graczy Victorii znalazł się na pozycji spalonej. Trzy minuty później jedyną, jak się później okazało, bramkę strzelili gospodarze. Prawą stroną akcję przeprowadził Charzewski, który podał piłkę do Bilskiego. Napastnik Elany strzelił silnie z kąta, ale Tomaszewski nogami zdołał obronić to uderzenie. Piłka wpadła do stojącego na piątym metrze od bramki Adama Młodzieniaka, który z łatwością trafił do siatki. W końcowych minutach zespół z Koronowa rzucił się do odrabiania strat. Tuż przed końcowym gwizdkiem po rzucie rożnym Victoria zdobyła gola, ale arbiter nie uznał tego trafienia, tłumacząc, że faulowany był bramkarz torunian Kryszak.

Wynik meczu Elana - Victoria 1:0 (1:0) Bramka: 1:0 Młodzieniak (82.) Elana: Kryszak - Kowalczyk (46. Becker), Kowalski, Młodzieniak, Czarnecki, Wróbel, Świderek, Charzewski (90. Woroniecki), Loda, Bilski, Zamiatowski Victoria : Tomaszewski - Stoppel, Raszka, Poznański, Talarek, Raczyński (82. Kordowski), Łotyński, Migawa, Kardasz, Rogóż, Kanik (61. Kujawka) Dla "Gazety"

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.