Błaszczykowski : Oglądam kuzyna na olimpiadzie

PRZEGLĄD PRASY. Sportowcy zasuwają przez cztery lata, podporządkowują całe życie tej imprezie. Ale sport często bywa bezwzględny - powiedział w ?Przeglądzie Sportowym" Jakub Błaszczykowski.

Jakub Błaszczykowski, piłkarz Borussii Dortmund opowiada o swojej kontuzji, która stała się powodem wielu kontrowersyjnych spekulacji, zarówno na Euro jak i po nim.

- W polskiej prasie ukazały się słowa, których nie wypowiedziałem. Przez to miałem w Dortmundzie nieprzyjemności - powiedział Błaszczykowski.

Błaszczykowski pochodzi ze sportowej rodziny. Jego wujkiem jest Jerzy Brzęczek, a kuzynem...polski olimpijczyk Janusz Wojnarowicz.

- Staram się oglądać igrzyska, ale z braku czasu słabo mi to wychodzi. Oglądałem mojego kuzyna - judokę Janusza Wojnarowicza. Szkoda, że nie zdobył medalu. Ale tak to już jest. Sport jest bezwzględny Zasuwa się cztery lata, żeby pojechać na olimpiadę, podporządkowuje się temu całe swoje życie. Przegrani na pewno mają zadrę w sercu - kończy pomocnik Borussii Dortmund.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.