Trzecie w ciągu kilkunastu dni zebranie członków klubu ŁKS odbyło się nad wyraz sprawnie. Ustępujący prezes Leszek Gołaszewski w ogóle się na nim nie stawił. Nowym prezesem został pedagog Zbigniew Sasinowski (nie pracuje); jego zastępcami są teraz adwokat Marek Fabiański i Dariusz Domański (dotychczasowy wiceprezes); sekretarzem - Mieczysław Gierłowski; skarbnikiem - Jerzy Kierażyński (byli piłkarze). Zarząd uzupełniają: nauczyciel fizyki Sławomir Bączek i Kazimierz Żochowski (dotychczasowy wiceprezes).
Główny sponsor klubu - Browar Łomża - postanowił przekazać pieniądze na zgłoszenie drużyny do rozgrywek. Zaraz po zakończeniu zebrania przedstawiciele klubu udali się do Białegostoku zgłaszać zawodników, z kolei zarząd klubu miał jeszcze próbować uzgadniać warunki umów z nowymi graczami.
Kolejne fundusze powinny zasilić klub z kasy miasta. Pisaliśmy wczoraj, że prezydent Jerzy Brzeziński wstrzymał wypłatę 85 tys. zł, bo ŁKS nie przedstawił zaświadczenia o niezaleganiu z opłatami w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.
- Próbujemy zorientować się, co się dzieje, ale mamy utrudnione zadanie, bo większość rozmów prowadził dotychczasowy prezes klubu - mówi Maciej Zajkowski, prezes lokalnej izby przemysłowo-handlowej. - Nie wiadomo jakim cudem nie ma w klubie zaświadczenia z ZUS-u, skoro umówione pieniądze zostały tam przelane już tydzień temu. W najbliższych dniach zaświadczenie powinniśmy uzyskać, wtedy klub dostanie dotację z miasta i będzie startował w kolejnych konkursach na dofinansowanie. Mam nadzieję również, że w najbliższych dniach dojdzie do trójstronnego spotkania Browaru Łomża, władz miasta i biznesmenów. I każdy zrealizuje swoje obietnice. Nie możemy pozwolić, by klub z 82-letnią tradycją upadł właśnie teraz.
