Odpoczynek Warty przez rąbanką

Policja nie zgodziła się, by Widzew Łódź zagrał w niedzielę w pierwszej lidze z Wartą Poznań. Zieloni dziś w Grodzisku Wlkp. sprawdzą się więc w starciu z Polonią Warszawa.

Gdy we wtorek podczas przedsezonowej konferencji prasowej trener Warty Bogusław Baniak narzekał na to, że jego zespół prawdopodobnie nie zagra w weekend meczu ligowego (rywalem miał być ŁKS Łomża, ale dopiero walczył o licencję), rzecznik prasowy klubu Krzysztof Piech podsunął mu pomysł, by zagrać towarzysko ze zdegradowanym aż do II ligi Widzewem Łódź. - Ale tylko jak będą chcieli do nas przyjechać - zaznaczył Baniak. Przywrócenie Widzewa do pierwszej ligi sprawiło, że poznaniacy powinni zagrać z łodzianami w lidze, i to w pierwszej kolejce! - Są Dni Łodzi i policja się nie zgodziła na mecz, a na dodatek w sobotę miał grać ŁKS. Zagramy zatem dopiero 20 sierpnia - mówi dyrektor Warty Zbigniew Śmiglak.

Za to dziś warciarze rozegrają w Grodzisku Wlkp. mecz z Polonią Warszawa - jego początek o godz. 17.45. W weekend dostaną wolne. - Niech pobędą trochę w domach, bo w sierpniu czeka nas niezła rąbanka, będziemy grać w środy i soboty - twierdzi Śmiglak.

Z Wartą trenuje za to Krzysztof Michalski, były obrońca Lecha, a ostatnio Polonii Warszawa. - Chce grać u nas. Tak samo jak najlepszy piłkarz meczu Legia - Homel Rusłan Kondraszuk. Dzwonił do mnie i pytał się, czy może do nas przyjść, bo jego żona będzie grała w Farmutilu Piła, a on chce być blisko niej - mówi Śmiglak.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.