Do startu tylko dwa tygodnie

Piłkarski weekend: nasi ligowcy sprawdzali swoją formę, a juniorzy ze Szczecina zdobywali medale

Pogoń Szczecin (beniaminek II ligi) rozegrała w Poznaniu pierwszy sparing w okresie przygotowawczym. Pierwszoligowa Warta wygrała 3:2, choć bardziej sprawiedliwy byłby remis.

- Pierwsza połowa naprawdę dobra w naszym wykonaniu, druga słabsza - ocenia Mariusz Kuras, trener Pogoni. - Niestety, po zmianie stron padały bramki i częściej to robili gospodarze. Szkoda, że sędzia nie uznał nam gola w ostatniej akcji.

W 40. minucie Paweł Skrzypek zdobył prowadzenie dla Pogoni strzałem z rzutu wolnego. Pogoń prowadziła, ale w kwadrans - między 48. a 63. minutą - straciła trzy bramki (Tomasz Magdziarz, Sergio Batata i Marcin Wojciechowski). Portowcy walczyli o lepszy wynik i byli blisko. W 71. minucie Mateusz Soska zmniejszył straty, a ataki w końcówce zakończyły się golem Soski, której sędzia nie uznał.

Pogoń rozpoczęła mecz w składzie: Wójcik - Świniarek (nowy zawodnik), Skrzypek, Tychowski, Woźniak (n), Chifon, Kołc (n), Sobczyński (n), Kosakowski, Jankowski (n), Kowal. Po zmianie stron weszli na boisko: Binkowski (n), Drozd (testowany), Dymek, Soska (t), Kopiecki (t), Erlich (t).

- Podjąłem pewne decyzje kadrowe, ale dopiero w poniedziałek spotkam się z zawodnikami i porozmawiam - mówi Kuras. - Najbardziej zaskoczyły mnie stracone bramki. Popełniliśmy błędy, których trzeba unikać. Najważniejsze jednak, że mieliśmy szansę zagrania [mecz toczył się przy padającym deszczu - red.]. Dla Warty był to czwarty sparing, dla nas pierwszy. Tę różnicę też było widać na boisku.

W sparingu nie zagrali trzej ważni dla Pogoni zawodnicy. Radosław Biliński, Tomasz Parzy i Maciej Ropiejko leczą drobne urazy. Powinni zagrać w drugim meczu towarzyskim. W środę portowcy mają podjąć pierwszoligowy zespół GKP Gorzów. Początek zaplanowano na godz. 12. Możliwe, że w tym spotkaniu zaprezentuje się kilku nowych zawodników, którzy przyjadą pokazać się naszym szkoleniowcom.

Flota na remis

Beniaminek I ligi - Flota Świnoujście - pojechał do Mieszkowic, by zagrać sparing z drugoligową Lechią Zielona Góra. Mimo optycznej przewagi wyspiarze tylko zremisowali 0:0.

Trener Petr Nemec sprawdził w tym spotkaniu napastnika z Maroka - Badra Hamdouchiego, który ma za sobą występy w II Bundeslidze (Kicker Offenbach), ale w ostatnich tygodniach szuka dla siebie klubu w Polsce. Był już na testach m.in. w Wiśle Płock. Badr nie pokazał niczego szczególnego i nie wiadomo, czy zostanie w zespole. Znalezienie dobrego napastnika to priorytet dla działaczy i trenerów Floty.

Puchar dla Kotwicy

Kotwica Kołobrzeg (II liga) w sobotę musiała przyjechać do Polic, by tu rozegrać finał Pucharu Polski na szczeblu województwa z czwartoligowym Dębem Dębno. Mecz był ciekawym widowiskiem. Przeważała Kotwica (dobre okazje zmarnowali m.in. Paweł Grocholski, Józef Misztal czy Gienadij Stareckij), ale Dąb potrafił się odgryzać (bardzo dobrze prezentował się Łukasz Dłubis). Bramkarze obu drużyn mieli sporo pracy, ale zachowali czyste konto.

W karnych potrzebnych było siedem serii do wyłonienia zwycięzcy. Piotr Witkowski (Dąb) trafił w bramkarza, a Stareckij do siatki. Oba zespoły awansowały do fazy ogólnopolskiej PP, ale dzięki wygranej, Kotwica rozpocznie zmagania w drugiej rundzie przedwstępnej.

Triumf Chemika

Chemik Police (II liga) wygrał turniej Pomerania Cup 2008. Policzanie musieli zagrać cztery spotkania z zespołami z niższych lig niemieckich. Wszystkie wygrali.

Brąz chłopców z Salosu...

Salos Szczecin (trener Adam Gołubowski) zdobył brązowy medal Mistrzostw Polski juniorów młodszych. W ostatnim spotkaniu turnieju w Ostrowcu szczecinianie zremisowali z Lechią Gdańsk 2:2 (bramki Arkadiusz Mielnicki, Michał Szubert). Po kwadransie meczu Salos przegrywał 0:2, ale zdołał jeszcze przed przerwą doprowadzić do remisu. W drugiej połowie atakował, by zdobyć trzeciego gola, który zapewniłby srebrne medale. Bez skutku.

We wcześniejszych meczach Salos zremisował z SMS Łódź 1:1 (bramka - Mielnicki) i przegrał z Wisłą Płock 2:4 (Szubert - 2). Mistrzem została Wisła, Lechia była druga. Piłkarzem turnieju wybrano Pawła Lisowskiego z Salosu.

...i z Pogoni

Podobnie spisali się piłkarze Pogoni Szczecin w MP juniorów starszych. Turniej finałowy odbył się w okolicach Rzeszowa. W niedzielę portowcy zremisowali 1:1 z Polonią Warszawa (bramka Tomasza Rydzaka). Mecz był rozgrywany w dużym upale, ale nasz zespół walczył od pierwszej minuty o zwycięstwo. Dałoby to srebrne medale. Mimo wielu akcji, podopieczni Roberta Dymkowskiego nie zdołali pokonać już bramkarza Polonii. Nic więc dziwnego, że po ostatnim gwizdku byli smutni. Brązowe medale to i tak spory sukces Pogoni.

We wcześniejszych meczach Pogoń zremisowała z Ceramiką Opoczno 0:0 i z Koroną Kielce 2:2 (bramki Łukasza Aleksandrowicza i Rydzaka). Mistrzem została Korona, Polonia wicemistrzem, a szczecinianie mogli pocieszać się, że nie przegrali w turnieju meczu.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.