Do rozpoczęcia rozgrywek w I lidze niewiele ponad trzy tygodnie, a w Stalowej Woli wciąż trwają rozmowy z zawodnikami, którzy mieliby reprezentować podkarpacką drużynę w nadchodzącym sezonie. Na razie kontrakty ze Stalą podpisała tylko dwójka obrońców: Krystian Lebioda i Jaromir Wieprzęć. Z pozostałymi działacze rozmawiają.
Wiadomo już też, że ze Stalowej Woli odchodzi Kamil Gęśla, który najprawdopodobniej zagra w Górniku Łęczna. W Stali nie zagrają też Janusz Iwanicki, który odszedł do Motoru Lublin oraz Przemysław Pałkus, który będzie grał w Grecji. Już wcześniej z drużyną pożegnali się Marek Drozd, Węgier Gergely Gheczy oraz Australijczyk Aldin Hadzić. Jakby kłopotów było mało, to dodatkowo Stal nie otrzymała licencji na grę w I lidze, chociaż - jak zapewniają działacze - powinno to się stać w najbliższych dniach.
Kto w takim razie będzie grał w Stali? - Cały czas rozmawiamy, kilku zawodników mamy już dogadanych, ale brakuje podpisów pod kontraktami, dlatego nie chcemy jeszcze podawać ich nazwisk - tłumaczy Jerzy Lompe, prezes sekcji piłki nożnej w Stali. - Rozmowy nie są łatwe, bo wiadomo, że piłkarze chcą jak najkorzystniejsze kontrakty, a my proponujemy realne i rozsądne kwoty. Ale myślę, że w środę powinno być więcej konkretów - dodaje Lompe. Najbliżej odejścia ze Stali są Krzysztof Lipecki, Krzysztof Trela, Tomasz Wietecha, Stanisław Wierzgacz oraz Jakub Ławecki.
Przypomnijmy, że z nowych twarzy z drużyną Stali trenowali m.in.: Tomasz Walat z Izolatora Boguchwała, Krzysztof Szymański ze Stali Rzeszów, Adrian Ulfik z Astorii Szczerców, Mateusz Świniarek z Lechii Zielona Góra i Marcin Grunt z Naprzodu Jędrzejów. W kręgu zainteresowań byli też dwaj Nigeryjczycy - napastnik Odry Opole Ugochukwu Enyinnayi oraz pomocnik Hutnika Kraków Ibrahim Sunday. Ze stalowowolską drużyną trenuje były piłkarz Stali Damian Sałek, a być może do Stali wróci też Adrian Sobczyński, który rozwiązał umowę z KSZO Ostrowiec za porozumieniem stron.
