Hiszpania - mistrzowie Europy

Iker Casillas (27 lat, Real Madryt)

Kapitan mistrzów i synonim sukcesu. Młodzieżowy mistrz Europy i świata, w Realu debiutował jako 18-latek i był czterokrotnym mistrzem Hiszpanii, wygrał też Ligę Mistrzów. Od przeszło ośmiu lat jest numerem jeden w bramce "Królewskich". Kibice z Madrytu mówią o nim "Święty" i jak świętość traktują go władze klubu. Casillas ma... dożywotni kontrakt z klubem. Umowa obowiązuje co prawda do 2017 roku, ale jeśli Iker w kolejnych sezonach zagra w minimum 30 meczach - będzie automatycznie przedłużana.

Sergio Ramos (22 lata, Real Madryt)

Trzy lata temu Real zapłacił za niego Sevilli 27 mln euro. Wielu uznało to za rozrzutność, dziś można to nazwać dobrym interesem, bo Milan oferuje zań znacznie więcej, widząc w nim kandydata na drugiego Paolo Maldiniego. Prawy lub środkowy obrońca świetnie odnalazł się w Madrycie, gdzie zdobył już dwa mistrzowskie tytuły. Jest też pewnym punktem reprezentacji, w której debiutował jako 19-latek. Skuteczny nie tylko w defensywie, co sezon strzela kilka bramek.

Carles Puyol (30 lat, FC Barcelona)

Niedawno minęło 13 lat, od kiedy Puyol został włączony do pierwszej drużyny Barcy, klubu, którego jest żywą legendą. Fani z Camp Nou nazywają go Tarzanem i Carles nie tylko bujną czupryną przypomina bohatera książek Edgara Rice'a Burroughsa. Twardy, nieustępliwy, zawsze walczy do końca - od czasów Luisa van Gaala każdy trener Barcy od niego zaczyna ustalanie składu. Mimo 178 cm - niedużo jak na stopera - mistrz pojedynków w powietrzu.

Carlos Marchena (29 lat, Valencia)

Kolega Casillasa z ekipy młodzieżowych mistrzów świata z 1999 r. Do Valencii trafił z Benfiki Lizbona w rozliczeniu za Zlatko Zahovicza i do dziś nikt z Estadio Mestalla nie żałuje tego transferu. Z Valencią dwa razy wygrał Primera Division i zdobył Puchar UEFA. W wywiadach podkreśla, że wiele nauczył się od Argentyńczyka Roberto Ayali, mistrza ustawiania się i gry głową. Od sześciu lat pewny punkt reprezentacji.

Joan Capdevila (30 lat, Villarreal)

Katalończyk z krwi i kości. Karierę zaczynał w Espanyolu, ale markę wyrobił sobie w Deportivo La Coruna, gdzie grał przez siedem sezonów. Rok temu przeszedł do Villarrealu i był podstawowym zawodnikiem rewelacji sezonu, zdobył wicemistrzostwo. W reprezentacji debiutował w 2002 r., ale dopiero od roku regularnie gra w pierwszym składzie.

Marcos Senna (32 lata, Villarreal)

Urodził się w Sao Paulo, do Hiszpanii przyjechał jako niemal anonimowy piłkarz w 2002 r. Cztery lata później dostał hiszpańskie obywatelstwo i pojechał na mundial do Niemiec. W reprezentacji długo był niedoceniany, pozostawał w cieniu Xaviego czy Fabregasa, ale Luis Aragones uparcie na niego stawiał. Cichy bohater Euro 2008 - bez jego ciężkiej harówki w destrukcji nie byłoby mistrzowskiego tytułu. Od dwóch lat bezskutecznie stara się o niego Alex Ferguson, który widzi w nim następcę Roya Keane'a w Manchesterze United.

Xavi Hernandez (28 lat, FC Barcelona)

Kolejne cudowne dziecko szkółki piłkarskiej Barcy, kolejny mistrz świata z 1999 r. Od początku wszyscy porównywali go do Josepa Guardioli. I Xavi to porównania wytrzymuje. Zagrał już w 419 meczach w barwach blaugrana, tylko trzech piłkarzy ma więcej występów od niego. Guardiola, od niedawna trener Barcy, podkreśla, że Xavi to piłkarz, bez którego nie wyobraża sobie drużyny. Pupil Aragonesa. - Niektórzy mówią, że to ryzykowne zabrać go na turniej, ja mówię: ryzykiem byłoby go nie zabrać - powtarza selekcjoner.

Andrés Iniesta (24 lata, FC Barcelona)

Barca ściągnęła go jako... 12-latka. W dorosłej drużynie zadebiutował, jakżeby inaczej, za kadencji van Gaala, sześć lat temu. Nie zawsze ma pewne miejsce w składzie, ale dzięki swojej wszechstronności uchodzi za idealnego zmiennika. Swego czasu był jednak tak skutecznym rezerwowym, że posadził na ławce Xaviego, a później Deco.

David Silva (22 lata, Valencia)

Jeden z największych talentów hiszpańskiej piłki, jeden z nielicznych, który udowadnia to regularnie na boisku. Mimo słabego sezonu w Valencii pewniak w kadrze Aragonesa. Nie tylko ze względu na wątłą budowę porównywany do Pablo Aimara. Podobnie jak Argentyńczyk Silva imponuje techniką i strzałami z dystansu. Najbardziej wszechstronny piłkarz w kadrze Hiszpanów. Może grać na każdej pozycji w pomocy lub jako cofnięty napastnik.

Francesc Fabregas (21 lat, Arsenal Londyn)

W Barcelonie do dziś nie mogą przeboleć, że pięć lat temu pozwolili Arsenalowi wyrwać sobie taki talent. Arsene Wenger wypatrzył go jako nastolatka i szybko dał szansę debiutu w dorosłej piłce. Francuz ufa Hiszpanowi tak bardzo, że w wieku zaledwie 20 lat uczynił go kapitanem drużyny. U Aragonesa był rezerwowym. Superrezerwowym. To jego karny przesądził o wygranej w ćwierćfinale z Włochami.

David Villa (26 lat, Valencia)

Wielki nieobecny w finale. Autor hat tricka w meczu z Rosją. Obiekt westchnień włodarzy Realu Madryt i Liverpoolu. Mimo 175 cm jest królem pola karnego. Świetnie się ustawia, gra na pograniczu spalonego. Choć błyszczał już w Realu Saragossa, jego talent eksplodował dopiero w Valencii. W pierwszym sezonie na Estadio Mestalla zdobył 25 goli w 35 meczach. Mimo wszystko piłkarz niespełniony. Jego jedyny jak dotąd sukces to zdobycie Pucharu Hiszpanii.

Fernando Torres (22 lata, Liverpool)

El Nino, czyli dzieciak, w kadrze debiutował jako 19-latek. Był ulubieńcem nieżyjącego już prezesa Atletico Jes sa Gila, który swego czasu powiedział: - Za mojego życia nie pozwolę sprzedać Fernando. Torres odszedł więc do Liverpoolu dopiero rok temu, za to aż za 25 mln euro. Wielu nie wierzyło, że wysoki (186 cm), ale szczupły Torres poradzi sobie w Premiership. Fernando odpowiedział malkontentom 24 golami w pierwszym sezonie przy Anfield Road.

Pozostali członkowie kadry:

Andres Palop (35 lat, Sevilla), Pepe Reina (26 lat, Liverpool), Ra l Albiol (23 lata, Valencia), Alvaro Arbeloa (25 lat, Liverpool), Juanito (32 lata, Betis),

Santi Cazorla (23 lata, Recreativo Huelva), Xabi Alonso (27 lat, Liverpool), Ruben de la Red (22 lata, Real Madryt), Sergio Garcia (25 lat, Real Saragossa), Daniel Guiza (28 lat, Mallorca).

Trener: Luis Aragones (70 lat)

Kiedy Hiszpanów irytuje, wypominają mu rasistowskie wybryki (Thierry'ego Henry'ego nazwał "czarnym g..."), kiedy nie - a więc na Euro - przypominają jego pseudonim sprzed lat - "Mędrzec z Hortalezy". Urodził się na przedmieściach Madrytu, karierę piłkarską zaczynał w Realu, gdzie nie poznali się na jego talencie. Dzięki temu Aragones święcił sukcesu w ekipie lokalnego rywala - Atletico (m.in. trzy tytuły mistrza kraju). Jako trener prowadził wiele czołowych klubów (m.in. Barcelonę i Betis), ale największe sukcesy odnosił w Atletico. Selekcjoner Hiszpanii od 2004 r. Od lipca zaczyna pracę w Fenerbahce.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.