Wcześniej była mowa o trzech wolnych miejscach, a nawet czterech. Kluby zagrożone bankructwem jakoś się zmobilizowały i zgłosiły do rozgrywek, a Tarnovia Tarnowo - spadkowicz - zostaje w I lidze, bo łączy się z Politechniką Poznań, która zagra w ekstraklasie.
- My już mamy przygotowane dokumenty, a 70 tys. na licencję mamy w banku - zapewnia Bartłomiej Stępień, menedżer AZS Radex. - W czwartek wysyłamy, w piątek są w centrali. Termin mija w poniedziałek.
W ostatnich dniach zapał działaczy szczecińskiego klubu trochę siadł, bo z zaawansowanych rozmów wycofała się jedna z firm. Są deklaracje innych, że pomogą, ale tylko w I lidze. Wydaje się, że AZS zaryzykuje i, mimo niedomkniętego budżetu, złoży podanie.
- Myślę, że już we wtorek będziemy wiedzieć, ile zespołów faktycznie chce wykupić pierwszoligową licencję. Na razie kilka klubów mówi, ale nie wiadomo, czy wpłacą - mówi Stępień.
Kto uzupełni I ligę, Polski Związek Koszykówki ma zadecydować 15 lipca. Do tego czasu AZS wstrzymał się z podpisywaniem kontraktów z zawodnikami. Trzech nowych graczy czeka, dotychczasowi akademicy również. Nikt nie odchodzi, choć Andrzej Karaś już wcześniej mówił, że pomoże drużynie jedynie wiosną. - Chcę z nim porozmawiać, by jeszcze nie kończył definitywnie kariery - deklaruje menedżer.