Sokół w poprzednim sezonie do końca walczył o awans do ekstraklasy, dopiero w półfinale play-off musieli uznać wyższość Sportino Inowrocław. Mimo to chyba nikt nie przypuszczał, że przed nowym sezonem z zespołu odejdzie aż tylu zawodników i drużynę trzeba będzie budować praktycznie od nowa.
Z Sokoła odeszli już Marcin Salamonik, Grzegorz Ożóg (obaj MOSiR Krosno), Jerzy Koszuta (Spójnia Stargard Szczeciński), Maciej Klima (Stal Stalowa Wola) oraz Łukasz Pacocha (Big Star Tychy). W Łańcucie nie zagra też Bartosz Krupa, który jest bliski gry w drużynie beniaminka ekstraklasy, Znicza Jarosław.
Kto w tej sytuacji zagra w Sokole? - Na razie ważne kontrakty mają Ireneusz Chromicz, Bartosz Dubiel, który przyszedł do nas z Resovii oraz pozyskany z Wózków Pruszków Łukasz Kwiatkowski - mówi Dariusz Kaszowski, trener łańcuckiej drużyny. - Poza tym kwestią czasu jest podpisanie umów z dwoma zawodnikami młodzieżowymi, jednym na pozycję numer trzy, a drugim na pozycję środkowego - dodaje Kaszowski. Przypomnijmy, że zgodnie z regulaminem w nadchodzącym sezonie na parkiecie przez cały meczu musi przebywać jeden gracz młodzieżowy.
Działacze Sokoła szukają też kolejnych wzmocnień. - Cały czas brakuje nam graczy obwodowych, na pozycje jeden i dwa. Więcej w tej sprawie powinno się wyjaśnić po 30 czerwca - tłumaczy Kaszowski. - Chcemy też, by w drużynie zostali Grzesiek Dudzik, Jacek Balawender, Piotr Pazdan, Jarosław Szurlej oraz Paweł Podolec. Z nimi rozmowy powinny się rozpocząć w najbliższym czasie - kończy trener Sokoła.
