Żużlowców Lotosu złe miłego początki

Żużlowcy Lotosu Gdańsk musieli wygrać na wyjeździe z Kolejarzem Rawicz i wygrali. Pierwsze biegi zapowiadały jednak sensację

Mecz rozpoczął się sensacyjnie - po dwóch biegach Kolejarz prowadził już 10:2! Najpierw gospodarze wygrali podwójnie bieg młodzieżowy: rekonwalescent Marcel Kajzer i nowo pozyskany Andrew Tully nie dali szans gdańskiej parze - Billy'emu Forsbergowi i Damianowi Sperzowi. W gdańskim zespole też było dwóch żużlowców z niezaleczonymi urazami, czyli Tomasz Chrzanowski i Magnus Zetterstroem. W drugim biegu Chrzanowski zdobył jeden punkt, ale jego partner Tobias Kroner nie dojechał do mety i gospodarze znów wygrali podwójnie. W trzecim biegu "Zorro" przyjechał na metę jako ostatni, na szczęście trzy punkty przywiózł Krzysztof Jabłoński. Potem Zetterstroem i Chrzanowski jeździli już dobrze, można było na nich liczyć.

I w końcu Lotos zaczął odrabiać straty. Klasą dla siebie był Bjarne Pedersen, który zdobył 18 pkt wygrywając wszystkie biegi, w których startował. Gdańszczanie po raz pierwszy wyszli na prowadzenie po szóstym biegu, który podwójnie wygrali Zetterstroem i Jabłoński. Lotos systematycznie powiększał przewagę i uniknął porażki, która na torze najsłabszej drużyny I ligi byłaby kompromitacją. Niepokojąca była jednak forma niektórych zawodników, jak np. Kronera, który miał stanowić o sile drugiej linii gdańskiej drużyny. Zawiedli także gdańscy juniorzy.

Kolejarz: Jamroży 7 (3,0,1,1,2), Doyle 9 (2,2,2,w2,1), Nowaczyk 3 (1,1,1), Knapp 1 (0,1), Dym 3 (2,0,1,), Tully 4 (2,0,0,2), Kajzer 10 (3,2,1,3,d,1).

Lotos: Chrzanowski 11 (1,2,2,3,3), Kroner 1 (d,0,1), Zetterstroem 9 (0,3,3,3,0), Jabłoński 7 (3,2,d,2,w), Pedersen 18 (3,3,3,3,3,3), Forsberg 7 (1,1,1,2,2), Sperz 0 (0).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.