49 dni do olimpiady: Li Qian na rybach

Ostróda kończy cykl trzech tygodniowych zgrupowań w Polsce, przygotowujących Chinkę z polskim paszportem, Li Qian, do igrzysk w Pekinie.

Trener tarnobrzeżanki Zbigniew Nęcek pobyt Qian w Krainie Tysiąca Jezior niemal w całości poświęcił na treningi techniczne, które zostały uzupełnione jedynie przez zajęcia biegowe. Szkoleniowiec tarnobrzeskiej olimpijki bardzo sobie chwalił współpracę z byłym zawodnikiem reprezentacji Polski, a obecnie kandydatem na szkoleniowca kadry mężczyzn - Tomaszem Krzeszewskim.

- Tomek był bardzo gościnny. Qian dostawała na każdym treningu po dwóch sparingpartnerów, którzy grali elementy wyłącznie dla niej. Celem naszego pobytu było przygotowanie się do zgrupowania w Zagrzebiu i w Niżnym Nowgorodzie w Rosji, gdzie intensywność treningów technicznych będzie znacznie większa - mówi.

Do Chorwacji tarnobrzeski duet wyjeżdża za niespełna tydzień, a do tego momentu na pierwszy plan ponownie wyjdą zajęcia na powietrzu.

Oprócz męczących treningów w Ostródzie szkoleniowiec zadbał także o relaks dla swojej podopiecznej. Dla odprężenia - zwiedzanie Ostródy i przygoda z wędką. Wzorem Krzeszewskiego, który słynie z zamiłowania do wędkowania, Li Qian postanowiła wypróbować talenty łowieckie. Tomasz zainspirował ją przed wtorkowym rannym treningiem, na którym zjawił się z 97-centymetrowym szczupakiem w reklamówce. Ryba ważyła nieco ponad sześć kilogramów i - jak przyznał wędkarz - to największy okaz, jaki kiedykolwiek złowił. "Mała", korzystając z zarybionego stawu w jednym z gospodarstw agroturystycznych w Idzbarku (znanym z odwiedzin byłej pary prezydenckiej), w którym mieszkała, zmierzyła się z wędką. Szybko jednak skupiła się na wiosłowaniu, przyznając, że ryby o wiele bardziej woli jeść niż łowić.

Copyright © Agora SA