Villa, Pirlo, Arszawin - transferowa megakaruzela na Euro

Arszawin i Nasri do Arsenalu, Villa do Liverpoolu, Pirlo do Realu Madryt lub Barcelony. Każdego dnia podczas Euro 2008 pojawia się coraz więcej spekulacji, ale na razie sfinalizowano tylko jeden transfer.

Niektóre z nich brzmią mało realnie jak choćby ta, że rozgrywający reprezentacji Włoch i AC Milan Andrea Pirlo przeniesie się do Hiszpanii. Pomijając to, że włoscy piłkarze bardzo rzadko opuszczają Serie A (w kadrze Italii na Euro tylko trójka zawodników wywodzi się z klubów zagranicznych), na taki transfer prawdopodobnie nie zgodzi się klub z Mediolanu. Pirlo to absolutnie kluczowa postać Milanu, który nie musi przecież zarabiać na sprzedaży jednej ze swoich największych gwiazd. Przeciwnie, po fatalnym poprzednim sezonie sam szuka wzmocnień. Z zawodników występujących na boiskach Austrii i Szwajcarii zainteresował się portugalskim pomocnikiem Miguelem Veloso ze Sportingu Lizbona.

Jednym z najgorętszych towarów podczas Euro jest napastnik reprezentacji Hiszpanii David Villa z Valencii. Co prawda prezes klubu Agustin Morera kategorycznie twierdzi, że Villa nie jest na sprzedaż, jednak 40 milionów euro wykładanych na stół przez największe europejskie firmy może zmienić jego twarde stanowisko.

Od wielu miesięcy o pozyskaniu Villi myśli Real Madryt, który jednak ostatnio wszystkie siły kieruje w stronę Manchesteru United, a dokładnie - Cristiano Ronaldo. Bardziej konkretne są kluby angielskie, a szczególnie Chelsea i Liverpool. - W Liverpoolu mam wielu przyjaciół, pracuje tam również trener Rafael Benitez, który kiedyś chciał mnie ściągnąć do Valencii [Villa przeszedł do tego klubu już po odejściu Beniteza do Liverpoolu]. To na pewno bardzo ciekawy kierunek - nie ukrywa piłkarz. "The Reds" mają jeszcze jeden wielki atut - jest nim Fernando Torres, partner Villi z reprezentacyjnego ataku. Gdyby nie udało się pozyskać Villi, opcją rezerwową dla Liverpoolu jest Chorwat Ivica Olić z HSV Hamburg.

Jak zwykle nieco spokojniejszą politykę transferową prowadzi menedżer Arsenalu Arsene Wenger. On nie poluje na największe gwiazdy, raczej stara wyłowić się młodych zdolnych graczy. Na razie upolował jednego - 20-letniego Francuza Samira Nasriego z Olimpique Marsylia. Okrzyknięty drugim Zinedine'em Zidane'em piłkarz związał się z Arsenalem na cztery sezony, a kwota transferu wyniosła 13,5 mln funtów.

"Kanonierzy" interesują się również o siedem lat starszym Andriejem Arszawinem z Zenita St. Petersburg. Rosyjski napastnik, który błysnął w meczu ze Szwecją (w dwóch pierwszych meczach grupowych pauzował za czerwoną kartkę z eliminacji), jako jedyny z drużyny dostał zgodę szefów zdobywcy Pucharu UEFA na zagraniczny transfer. Zenit to wyjątkowo bogaty klub (jego sponsorem jest Gazprom) i nie musi sprzedawać swoich najlepszych zawodników. Jednak Arszawin ze względu na zasługi dostał zielone światło na zagraniczny transfer, co natychmiast zaowocowało kilkoma intratnymi ofertami. Oprócz Arsenalu do walki stanęły Newcastle i Manchester City, ale gwiazda reprezentacji Rosji podobno już zadecydowała, że z klubów Premier League interesuje go tylko gra w Chelsea lub Arsenalu. Wenger zaoferował za Arszawina 10 mln funtów i to on prowadzi w wyścigu po rosyjskiego napastnika. - W lidze rosyjskiej już w tym sezonie nie zagram - najlepszy zawodnik meczu Rosja - Szwecja.

Na sprzedaż nie jest z kolei kolega Arszawina z reprezentacji Roman Pawluczenko ze Spartaka Moskwa (w fazie grupowej najczęściej strzelał na bramkę rywali). - Wiemy, że wiele klubów chętnie widziałoby u siebie Romana, ale on ma kontrakt ważny do 2011 roku, a my nie chcemy go sprzedawać - powiedział rzecznik prasowy klubu z Moskwy.

Copyright © Agora SA