Zatoka liczy na skuteczną pogoń

Aby zagrać w nowej II lidze, piłkarze Zatoki Puck muszą odrobić w Szczecinie jednobramkową stratę z pierwszego meczu z Pogonią.

Od nowego sezonu będzie obowiązywał nowy system i nazewnictwo rozgrywek piłkarskich. Dzięki temu Zatoka, która jeszcze niedawno grała w lidze okręgowej (w tym sezonie występowała w IV lidze po przejęciu miejsca GKS Luzino), może awansować nawet do II ligi. W barażach o II ligę Zatoka walczy z Pogonią Szczecin (mistrz IV ligi zachodniopomorskiej). Po pierwszym meczu w Pucku szanse Zatoki wyglądają marnie. Drużyna prowadzona przez Adama Adamusa przegrała u siebie 0:1, co stawia ją w trudnym położeniu. - Powinienem być realistą i powiedzieć, że nie mamy szans. Ale kto zabroni mi być optymistą? Jestem trenerem tej drużyny i w nią wierzę, wierzę także, że awans jest cały czas możliwy - mówi Adamus. - Mimo że to my musimy gonić rywali, na pewno nie możemy sobie pozwolić na otwartą grę, bo tylko się oszukamy. Musimy zagrać spokojnie i dokładnie. Potrzebny jest jeszcze łut szczęścia i będzie dobrze - dodaje Adamus.

Piłkarze Zatoki, z których większość to amatorzy, na co dzień zarabiający na życie poza futbolem, wyjeżdżają do Szczecina w dniu meczu o godz. 8 rano. Początek środowego meczu z Pogonią o godz. 18. Gospodarze są faworytami barażu nie tylko ze względu na wynik pierwszego meczu. W prowadzonej przez Mariusza Kurasa drużynie roi się od zawodników znanych nie tylko z boisk ekstraklasy (Marek Walburg, Tomasz Parzy, Ferdinand Chi Fon czy Radosław Biliński), jest w niej nawet były reprezentant Polski Paweł Skrzypek. Obchodząca w tym roku jubileusz 60-lecia Pogoń chce koniecznie awansować do II ligi, czyli zrobić pierwszy krok do powrotu do ekstraklasy.

Zatoka chce jednak zepsuć ten jubileusz, na niespodziankę w Szczecinie liczą także w Sztumie i Bobrownikach. Jeśli Zatoka przejdzie Pogoń, to Olimpia będzie występować w nowej III lidze, jeśli nie, będzie musiała się zadowolić grą w IV lidze. Dla Poloneza sukces Zatoki będzie oznaczał grę w IV lidze, porażka równać się będzie konieczności rywalizowania w lidze okręgowej.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.