Korona nie chce krótkiego romansu

- Kontrakt wymaga tylko ostatnich podpisów. Nie możemy zdradzać, co to za firma, bo tak zażyczył sobie nasz potencjalny sponsor. Nie chcę zapeszać, więc ograniczę się do komentarza, że wkrótce odbędzie się prezentacja zespołu - deklaruje Jan Mostowik, prezes klubu.

Sponsorem koszykarek Korony zostanie firma zainteresowana promocją w Małopolsce. Będzie musiała wyłożyć minimum 750 tys. zł, bo tyle wynoszą gwarancje finansowe narzucone przez władze PLKK.

Działacze nie chcą zdradzić nazwy sponsora, ale planują postawić kropkę nad "i" przed Walnym Zgromadzeniem PLKK, które zaplanowano na 16 czerwca. Do tego czasu budżet klubu ma być zamknięty.

- Nie interesuje nas krótki romans z PLKK. Chcemy pograć z najlepszymi przez kilka lat, a do tego potrzebne są pieniądze i transfery. Rozglądamy się na rynku zawodniczek, ale na te z czołówki po prostu nas nie stać. Mimo to nie wykluczamy, że zasili nas jakaś zagraniczna koszykarka - twierdzi prezes.

Na razie Koronę tworzą amatorki, głównie studentki i uczennice. Najstarszą zawodniczką w ekipie, która wywalczyła awans, jest 25-letnia Karolina Hajduk. W pierwszej lidze wszystkie koszykarki grały bez kontraktów, teraz mogą liczyć na profesjonalne umowy.

- Trochę zajęło nam planowanie budżetu i szukanie sponsora. Teraz może być ciężko skłonić którąś z zawodniczek z pierwszoligowym stażem do założenia naszej koszulki - przyznaje Andrzej Włodarz, trener koszykarek.

Rozmowy z menedżerami są trudne, zwłaszcza że większość zawodniczek boi się podpisywać kontrakt z beniaminkiem. W Krakowie liczą na angaż rozgrywającej i centra. - Najlepsze z dziewczyn, które wywalczyły awans, będą w stanie urywać punkty zespołom pokroju Torunia czy Jeleniej Góry - twierdzi szkoleniowiec.

W wakacje rozpoczną się też prace modernizacyjne w hali Korony. Trzeba zabezpieczyć trybunę dla kibiców, zamontować nowe tablice oraz kosze. - Spełnimy wymogi - zapewniają działacze.

Sezon 2008/2009, w związku z mistrzostwami Europy w 2009 roku, wystartuje już 27 września.