Zawody na Białorusi pomimo statusu Pro Tour nie zgromadziły światowej czołówki ze względu na kończące się rozgrywki ligowe w wielu krajach oraz odbywające się równolegle w Azji dwa turnieje tej samej serii.
Nieobecność najlepszych świetnie wykorzystały tarnobrzeżanki. Li Qian i Kinga Stefańska w drużynówce bez problemów wygrały kwalifikacje, pokonując kolejno Białoruś "B", Turcję i Kazachstan. - Obawiałyśmy się debla, gdyż nigdy nie grałyśmy ze sobą, a kombinacja atakującej z defensorką jest ryzykowna - mówiła Stefańska. Tymczasem tarnobrzeżanki wygrały wszystkie pięć spotkań. W półfinale, tak samo jak w lidze, pokonały zespół z Nadarzyna, który występował w zawodach jako druga polska ekipa.
W finale z Białorusią "A", czyli z bliźniaczkami Pavlovich, duet Nęcka po wygraniu debla objął prowadzenie 2:1 i był blisko sprawienia niespodzianki. Niestety, siostry zwyciężyły w kolejnych dwóch partiach i wygrały cały turniej.
W losowaniu singla zawodniczki z polskiej ekstraklasy mogły narzekać na pecha. Aż pięć z sześciu znalazło się w jednej połówce turniejowej drabinki. Qian i Stefańska były rozstawione dzięki światowemu rankingowi i nie musiały przebijać się przez eliminacje, które nie ominęły trzeciej tarnobrzeżanki, Czeszki Hany Bartosovej. Ta jednak szybko uporała się z przeciwniczkami i awansowała do 1/8, gdzie jednak trafiła na Stefańską. Lepsza była Polka, ale w następnym meczu nie poradziła sobie z Li Qian. Ta z kolei pozwoliła pingpongistce z Nadarzyna Yan Xiaoshan na rewanż za drużynówkę i zakończyła występy w półfinale.
Wyniki
Drużyna półfinał: Polska "A" - Polska "B" 3:2 (Li Qian 2,5, Stefańska 0,5); finał : Polska "A" - Białoruś "A" 2:3 (Stefańska 1,5, Li 0,5). Singiel 1/8 finału: Li - Kolodyazhnaya 4:2, Stefańska - Bartosova 4:1; 1/4 finału: Li - Stefańska 4:0; 1/2 finału: Li - Yan 0:4; finał: Yan - Pavlovich 0:4.