Kubica bezbłędny w Grand Prix Monaco
- Ponadto, jadąc za Raikkonenem nic nie widziałem. Szczęśliwie kierowca Ferrari dostał karę. Mogłem wyjechać przed niego, aby gonić Massę, który popełnił błąd, co pozwoliło mi go wyprzedzić - dodaje Polak.
Polak podkreśla, że udane zjazdy do pit-stopu były jednym z czynników, kóry pomógł mu w zajęciu drugiego miejsca. Kluczowa była decyzja o zmianie opon na te przeznaczone na suchy tor. Kubica uczynił to przed najgroźniejszymi rywalami, co bardzo pomogło w zajęciu drugiego miejsca.
- Niestety, deszcz trochę mi przeszkodził. Dopiero, gdy przede mną i Massą pojawił się dublowany Glock, zauważyłem, że jadąc na suchych oponach jest od nas szybszy. Szybko zakomunikowałem o tym zespołowi i dokonaliśmy zmiany ogumienia. Uważam, że drugie miejsce to maksimum, które dziś mogliśmy osiągnąć. Bolid nie sprawował się dziś tak, jakbym sobie życzył - kończy zadowolony z wyniku Kubica.