Piłkarska bitwa: Śląsk - Odra

PIŁKA NOŻNA. Dla piłkarzy, trenerów, działaczy, a zwłaszcza kibiców pojedynki opolskiej Odry i Śląska Wrocław to mecze szczególne. Nie inaczej będzie także w niedzielę w stolicy Dolnego Śląska.

Niezależnie od tego, w której lidze spotykają się oba zespoły, ich mecze zawsze są wydarzeniem szczególnym, zwłaszcza dla fanów obu drużyn, którzy, delikatnie mówiąc, za sobą nie przepadają. Nic więc dziwnego, że aby wspierać swoich ulubieńców do Wrocławia wybiera się spora grupa kibiców Odry.

- Wszyscy mówią, że to mecz szczególny. Szczerze mówiąc, dla mnie to trochę naciągane i tego nie czuję, bo nie jestem stąd, ale skoro piłkarze i kibice tak to traktują, ja muszę do tego podchodzić podobnie - śmieje się trener Odry Andrzej Prawda.

Niestety, w pojedynku ze Śląskiem nie będzie on miał do dyspozycji wszystkich swoich podopiecznych. Za czerwoną kartkę w meczu z GKS-em Katowice pauzować musi bowiem Senegalczyk Pape Samba Ba, a wszystko wskazuje na to, że we Wrocławiu nie zagra także najlepszy snajper opolan Ugochukwu Enyinnayia. Nigeryjczyk w ostatniej akcji środowego pojedynku ze Zniczem Pruszków nabawił się bowiem groźnie wyglądającej kontuzji kolana. Murawę opuszczał na noszach i dopiero po kilkunastu minutach, wspomagany przez trenera odnowy biologicznej Mariusza Gnoińskiego, mógł pokuśtykać do szatni. Uraz wyglądał bardzo groźnie i choć rokowania lekarzy są dobre, trener najprawdopodobniej nie zdecyduje się go zabrać.

- Co prawda, to prawdopodobnie "tylko" naciągnięcie wiązadeł stawu kolanowego, a interwencja chirurgiczna czy gips nie są konieczne, jednak mamy spory dylemat. Czy wystawić go ze Śląskiem i ryzykować, że kontuzja się pogłębi, czy pozostawić go w Opolu i dać mu odpocząć? - zastanawia się Prawda. - Najprawdopodobniej zdecydujemy się na to drugie rozwiązanie - stwierdza. Do dyspozycji szkoleniowca pozostaje więc trzech nominalnych napastników Marcin Józefowicz, Marcin Pontus i Mariusz Stępień.

Problemy ze składem ma także trener wrocławian Ryszard Tarasiewicz. Z powodu żółtych kartek pauzować muszą najlepszy strzelec Śląska Przemysław Łudziński i pomocnik Janusz Gancarczyk, z powodu kontuzji prawdopodobnie nie wystąpi obrońca Zbigniew Wójcik, a na urazy narzekają także pomocnik Wojciech Górski oraz napastnicy Tomasz Szewczuk i Marek Gancarczyk.

Dla obu drużyn, poza znaczeniem emocjonalnym, mecz ma także duże znaczenie sportowe. Odra walczy bowiem o utrzymanie w II lidze i każdy punkt jest dla niej niemalże na wagę złota. W podobnej sytuacji jest także Śląsk, z tą różnicą, że wrocławianie biją się o awans do ekstraklasy, który i tak mają zapewniony, bowiem po sezonie klub czeka fuzja z Groclinem Grodzisk Wlkp.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.