GKS Katowice ukarany za zachowanie kibiców

Wydział Dyscypliny PZPN-u uznał ?wybuczenie" Senegalczyka Pape Samba Ba za rasistowski wybryk.

Wydział zajął się wczoraj sprawą incydentu, do jakiego doszło podczas niedzielnego meczu "Gieksy" z Odrą Opole. Przypomnijmy, że część katowickich kibiców zaczęła buczeć jak małpy w stronę Pape Samba Ba po tym, jak sfaulował on piłkarza GKS-u.

- To ewidentnie był przejaw rasizmu. Klub tego nawet nie negował - mówi Adam Gilarski, szef wydziału. GKS będzie musiał zapłacić 5 tys. zł kary. - Kara jest niska, bo potraktowaliśmy to jako incydentalne zdarzenie. Miało mniejszą skalę niż zachowania kibiców Lechii Gdańsk. Sam fakt nałożenia kary ma jednak dawać jasno do zrozumienia, że jeśliby się coś takiego powtórzyło, to wówczas kara będzie o wiele surowsza - dodaje Gilarski.

Za podobny incydent Lechia została wczoraj ukarana grzywną 50 tys. zł. Skąd taka różnica? - W przypadku Lechii chodziło tak naprawdę o trzy zajścia z kibicami, zaś w Katowicach był to pierwszy taki przypadek - tłumaczy Gilarski.

Działacze GKS-u zgadzają się z orzeczeniem WD i nie zamierzają się od niego odwoływać. - Spodziewaliśmy się ukarania nas. Na wysokość kary na pewno miał wpływ fakt, że przedstawiliśmy m.in. program walki z rasizmem na Bukowej, który wprowadzimy już do najbliższego meczu z Lechią Gdańsk - mówi Piotr Hyla, rzecznik klubu. Przypomnijmy, że działacze GKS-u przeprosili też piłkarza za zachowanie kibiców.

Dodajmy, że Samba też został ukarany - nie będzie mógł zagrać w niedzielnym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław, mimo że działacze Odry złożyli wniosek do Wydziału Dyscypliny PZPN-u o anulowanie lub złagodzenie kary. Tłumaczyli, że piłkarz został sprowokowany przez kibiców katowickiego klubu. Wydział Dyscypliny jednak nie przyjął tłumaczeń opolskich działaczy. - Nie znaleźliśmy podstaw ani do zaostrzenia, ani do złagodzenia tej kary. Przyczyną takiej decyzji są błędy formalne. Odra nie złożyła bowiem zastrzeżeń do protokołu meczowego - stwierdził Gilarski.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.