Zdecydowana porażka wodzisławian na boisku Cracovii. Już po pięciu minutach mogło być 1:0. Bartłomiej Dudzic idealnie podał do Arkadiusza Barana, ale defensywny pomocnik przegrał pojedynek z Adamem Stachowiakiem.
Worek z bramkami rozwiązał po przerwie Dariusz Kłus, wykorzystując ni to podanie, ni to odbicie
piłki przez Tomasza Moskałę. Defensywny pomocnik Cracovii miał też swój udział przy drugiej bramce. - Szkoda, że przełamałem się akurat na meczu z Odrą, bo mam spory sentyment do tego klubu - mówił Kłus. Nie mniej szczęśliwy był Paweł Nowak, który podwyższył na 2:0. Wykorzystał podanie Kłusa, minął bramkarza i strzelił do pustej bramki.
Odra w pierwszej połowie próbowała odgryźć się strzałami Jana Wosia, najbardziej doświadczonego zawodnika Odry. Gola mógł też zdobyć Iljan Micanski, ale Bułgar zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i został zablokowany w polu karnym.
Odra w drugiej połowie miała tylko jedna wyborną okazję do strzelenia gola. Micanski pognał sam na bramkę, minął nawet Sławomira Olszewskiego, ale fatalnie spudłował.
- Koniecznie chcieliśmy wygrać, i to nam się udało - cieszył się trener Cracovii Stefan Majewski. Pokłon zwycięzcom oddał Paweł Sibik, trener Odry. -
Cracovia wygrała zasłużenie, w pierwszej połowie potrafiliśmy się jeszcze przeciwstawić, później Cracovia, tak jak wcześniej
Widzew i Ruch, obnażyła nasze słabości w obronie - zakończył smutno.
Cracovia - Odra Wodzisław 3:0 (0:0)
Bramki: Kłus (57.), Nowak (69.), Kulig (76.).
Cracovia: Olszewski - Kulig, Tupalski Ż , Polczak, Radwański - Pawlusiński, Baran (72. Wacek), Kłus, Nowak - Witkowski (46. Moskała), Dudzic (63. Majoros Ż ).
Odra: >Stachowiak - Kokoszka, Kowalczyk, Jakosz, Szary - Woś Ż (81. Rygel), Hinc, Kuranty, Seweryn (75. Socha), Biskup Ż (75. Aleksander) - Micanski.
Sędziował: Paweł Gil (
Lublin).
Widzów: 3500.