W niedzielę 3. Carrefour Półmaraton Warszawski

W niedzielę o 10 spod bramy Uniwersytetu Warszawskiego ruszy 3. Carrefour Półmaraton Warszawski. Organizatorzy liczą na rekordy Polski, trasy i startujących. Boją się jednak, że plany pokrzyżuje im zimowa pogoda.

Na liście startowej półmaratonu znajduje się już blisko 2,6 tys. osób. Ubiegłoroczny rekord 1606 uczestników zostanie już pewnie pobity. Nawet burza śnieżna i syberyjskie mrozy, których przecież nikt na niedzielę nie przewiduje, nie powinny odstraszyć zatwardziałych biegaczy.

Gorzej z najlepszymi wynikami. Zimno i śnieg może przeszkodzić w uzyskiwaniu dobrych rezultatów.- Pierwszy raz w życiu widziałem śnieg. Boję się trochę takiej pogody - zapowiada Etiopczyk Dereje Tadesse. Wraz z nim w poniedziałek do Warszawy przylecieli: Debele Teklemedhin oraz Almetsehay Hailu Kakissa i niespełna 19-letnia Mare Dibaba Hurssa. Wszyscy po to, żeby bić warszawskie rekordy lub - nadając tempo - pomóc to zrobić innym. Etiopczycy w Polsce przeżyli termiczny szok i pierwsze, co zrobili, to kupili masę ciepłych ubrań. W ojczyźnie trenowali przy temperaturze 25 stopni.

- Optymalna temperatura do takiego biegu wynosi 14 stopni. Wtedy łatwiej jest uzyskać dobry wynik. Przy takiej temperaturze, jaka jest teraz, organizm zużywa więcej energii, by się ogrzać, szybciej tracimy siły, a mięśnie inaczej pracują. Ubiór? Założę dłuższe spodenki i koszulkę. Nie ma to jednak większego znaczenia. Zauważyłam, że Etiopczycy nawet w upale potrafią startować w długich strojach - mówi Małgorzata Sobańska, aktualna rekordzistka Polski w maratonie, w zeszłym roku druga w warszawskim półmaratonie.

- Przypomnę, że rekord Polski w maratonie padł przy temperaturze 4 stopni w Dębnie. Najgorszy jest dla biegaczy wiatr, on może im pokrzyżować plany - mówi dyrektor fundacji Maraton Warszawski, organizatora imprezy Marek Tronina. - W zeszłym roku było idealnie, choć impreza odbywała się również pod koniec marca. 15 stopni ciepła i słońce. No ale organizatorzy biegów ulicznych jednego nie mogą zagwarantować, właśnie pogody - dodaje.

Za pobicie rekordów Polski, 1:01,35 u mężczyzn i 1:11,45 u kobiet, sponsor imprezy przekaże czek w wysokości 5 tys. zł. Jeśli się nie uda, organizatorzy liczą na rekordy trasy: 1:03,25 i 1:12,14. Kandydatów jest kilku. U mężczyzn - ubiegłoroczny zwycięzca Kenijczyk Michael Koronei, jego rodak Joel Komen (życiówka 1:03,35), wspomniani Etiopczycy (oraz Polacy: Henryk Szost (1:03,47), Arkadiusz Sowa (1:03,42), Rafał Wójcik (1:03,54), Paweł Ochal (1:04,21); u kobiet to Małgorzata Sobańska (1:12,06), Monika Drybulska (1:13,34) i Edyta Lewandowska (1:13,43) oraz Etiopki. - Ostatnio tylko trenowałam, a na tej podstawie trudno mi stwierdzić, w jakiej jestem formie. Moim głównym startem będzie kwietniowy maraton w Rotterdamie, ale jeśli będą do tego warunki, będę chciała w półmaratonie pobiec na rekord - zapowiada Sobańska.

Bieg rozpocznie się o godzinie 10 spod bramy UW. - Trasa jest bardzo szybka, a przy tym malownicza i atrakcyjna - ocenia ją Tronina. Półmaraton prowadzić będzie przez centrum Warszawy, dwa mosty (Gdański i Świętokrzyski), tradycyjnie przez tunel na Powiślu, z metą przy ogrodzie biblioteki UW. Można się jeszcze zapisać, ale już tylko w Biurze Zawodów przy ulicy Dobrej 56/66 w budynku Biblioteki Uniwersyteckiej.

Copyright © Agora SA