Vive II: Czopek, B. Pawlak - Zydroń 10 (3), Trojanowski 5, Smołuch 3, Juszczyk 3, Cioban 3, Ł. Pawlak 2, Gawęcki 2, Łucak 2, Kubillas, Misiewicz, Kwieciński.
- Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz. W Kielcach zawsze grało nam się ciężko - przyznał Wojciech Ostrowski, trener Stali Mielec. I tak było, bo przez prawie cały pojedynek wydawało się, że podopieczni Tomasza Strząbały zostaną drugim - po MTS-ie Chrzanów - zespołem, który w tym sezonie pokona lidera tabeli. Dzięki dobrej grze w obronie (i pewnemu Piotrowi Czopkowi w bramce) kielczanie szybko zdobyli zaliczkę - po trzech bramkach z rzędu wygrywali w 9. minucie 6:3. Potem udawało im się odskakiwać nawet w osłabieniu (11:7 Trojanowski), a na początku drugiej odsłony mieli już sześć bramek przewagi (19:13 w 31.). Taka sama różnica była jeszcze osiem minut później (22:16) i wtedy nagle kielczanie przestali sobie radzić z wysuniętą i agresywną po zmianie stron defensywą Stali. W pięć minut stracili sześć (!) bramek z rzędu. I choć wydawało się, że wyjdą z opresji (26:23 w odpowiedzi i 29:28 po wkrętce Wojciecha Zydronia jeszcze w 55. minucie), to jednak doświadczenie gości ponownie wzięło górę. Tym razem było to pięć trafień z rzędu. - Stal ma w swoich szeregach zawodników, którzy mają obycie ekstraklasowe. W zeszłym i w tym sezonie wiele meczów wygrali właśnie w końcówkach. My, z wyjątkiem Zydronia, takich obytych graczy nie mamy - tłumaczył kielczan trener.
Wisła: Serafin, Polit - Karbownik 8, Ogrodnik 7 (3), Kuroś 6, Ćwik 5, Kubisztal 2, Gąsior, Dusak, Szczerba, Pawelczyk, Kutek.
Walka o trzecią z rzędu wygraną była podobna do tej sprzed tygodnia z Zawiercia. Znów sandomierzanie słabiej wypadli przed przerwą (nawet cztery bramki straty) i musieli gonić. Z Viretem udało się to jeszcze przed przerwą, teraz tuż po zmianie stron (17:16). Od stanu 19:19 w 43. minucie gospodarze zaczęli budować przewagę, ale cztery minuty przed końcem znów dali się dojść (25:25). Bramki Dariusza Karbownika i Marcina Ćwika (wszystkie pięć po przerwie) poprowadziły jednak Wisłę w końcówce do zwycięstwa.
AZS Katowice - ASPR Zawadzkie 33:34,
POWEN Zabrze - Viret Zawiercie 40:17 (21:8),
Norgips Gwardia Opole - MTS Chrzanów 33:32,
AZS AWF Biała Podlaska - AZS Politechnika Radomska 24:25.
Sokół: Ratuszniak, Foks - Lasota 10, Krzyważnia 6, Kifer 5, Kazusek 5, Rurarz 5, Trojanowski 3, Pyszczak 2, Styś 2, Sroczyński 1, Stanek 1, Majchrzak, Jankowski.
Polonica: Smagór 1, Łęski - R. Kubiec 7, Adamczyk 6, Jankowski 3, Glita 3, Nawrocki 2, Adach 2, M. Kutwin 1, Putała, Janiszewski, Kluz.
KSSPR Końskie - Kusy Kraków 30:30 (13:14)
KSSPR: Janusz, Pająk - Matyszczyk 11, Napierała 7, Przybylski 5, Pałka 4, Miśta 1, Majchrzak 1, Byczkowski 1, Kowal.
Stalprodukt Bochnia - Górnik Sosnowiec 36:13 (17:4), MOSM Bytom - Unia Tarnów 33:53.