Odra podejmuje śpiącego rycerza z Bełchatowa

Takim mianem określa trener wodzisławskiej Odry Janusz Białek jej najbliższego przeciwnika - GKS Bełchatów. - Oby się nie przebudził, bo potencjał i możliwości ma ogromne - mówi szkoleniowiec wodzisławian

Odra Wodzisław zagra dzisiaj o godz. 17 z wicemistrzem Polski GKS-em Bełchatów. Zespół Oresta Lenczyka w trzech meczach rundy wiosennej nie zdobył jeszcze punktu, ale w każdym z nich rywali miał z górnej półki (Wisła, Dyskobolia, Zagłębie Lubin). - Bełchatów to taki śpiący rycerz. I oby tylko w meczu z nami się nie przebudził, bo potencjał i możliwości ma ogromne - mówi trener wodzisławskiego klubu Janusz Białek.

- Na przykładzie Bełchatowa widać, że jak ktoś wpadnie z formą w dołek, to bardzo ciężko z niego wyjść. Liczę na to, że ta ich zachwiana pewność siebie będzie naszym sprzymierzeńcem. Bukmacherzy więcej szans dają zapewne GKS-owi. I dobrze, bo nam rola faworyta wyraźnie nie leży. O wiele lepiej czujemy się w roli pogromców faworytów - przekonuje Białek.

Trenerowi sen z powiek zapewne spędza dramatyczna kontuzja Marcina Malinowskiego, jakiej doznał na środowym treningu w przypadkowym starciu z Arturem Błażejewskim. Kolega z drużyny upadł kolanem na jego stopę, co spowodowało złamanie trzech spośród pięciu kości śródstopia. - Ta sytuacja zdecydowanie pokrzyżowała mi plany taktyczne. Marcin to piłkarz, którego ciężko zastąpić. Mam na myśli nie tylko jego przydatność boiskową, ale przede wszystkim umiejętność kierowania zespołem - mówi Białek. - Nie ma co płakać. Stało się. Dalsze rozpaczanie nic już tu nie da. Może to jego nieszczęście okaże się szansą dla innego piłkarza. Wolę to rozpatrywać w takich kategoriach - mówi Białek.

33-letni pomocnik Odry przebywa w bielskiej klinice, gdzie w piątek rano poddany zostanie operacji. Rokowania nie są dla zawodnika optymistyczne. Przerwa w grze potrwa około trzech miesięcy, nie licząc rehabilitacji. - Mam nadzieję, że wszystko przebiegnie pomyślnie, a po tym jego urazie zostanie już tylko przykre wspomnienie - dodaje Białek. Oprócz Malinowskiego w piątkowym meczu na pewno nie wystąpi też inny rutyniarz Dariusz Dudek, który nadal odczuwa skutki starć w zeszłotygodniowym meczu PE przeciwko Groclinowi. Do składu Odry powraca natomiast napastnik Arkadiusz Aleksander.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.